Były napastnik, dziś 47-letni Edi Andradina, od 17 lat przebywający w Polsce, a od kilku mieszkający w Pile, może się pochwalić nie tylko 186 występami i 45 golami w naszej ekstraklasie, ale i niebanalnym życiorysem, pełnym niecodziennych przygód i trudnych zmagań z losem, zabawnych historyjek i dramatycznych wydarzeń.
W swej autobiografii opisuje wątki rodzinne (jego pradziadek był niewolnikiem wywiezionym z Afryki), dziecięce lata (lubił się bić!), początki kariery (najpierw był… bramkarzem), pobyt m.in. w Santosie (zdradza, dlaczego nie szanuje Pelego), a potem w Rosji (to tam pierwszy raz napił się wódki) i Japonii (gdzie zaskoczyły go prysznice w szatniach, umieszczone na wysokości... metra).
Wiele miejsca poświęca grze w Polsce, a konkretnie w Pogoni Szczecin i Koronie Kielce. I w tych rozdziałach barwnym językiem wspomina swe przeżycia na i poza boiskiem, ujawnia, jak poznał swą przyszłą żonę (książkę kończy rozmową z nią), co mu się w Polsce najbardziej podoba. Ciekawe są jego opinie o trenerach i innych piłkarzach (zdradza np. dlaczego imponował mu Marek Motyka i czym zaskoczył go Andrzej Niedzielan).
„Edi. Polski Brazylijczyk. Historia Ediego Andradiny”. Autorzy: Edi Andradina i Mateusz Michałek. Wydawcy: Mateusz Michałek i Paweł Machitko. Liczba stron: 367. Cena: 44,99 zł.
Sportowa półka - tu znajdziesz więcej książek o sporcie.
![Autobiografia Brazylijczyka Ediego Andradiny. Pierwszy obcokrajowiec, który opisał swe występy w polskich klubach [SPORTOWA PÓŁKA]](https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/e8/47/6190d3ece3e3c_p.jpg?1636881389)
