Przypomnijmy, że największy problem - jak podkreślali m.in. pracownicy MPK - autobusy mają z płynnym przejazdem przez ul. Łobzowską i Dunajewskiego. - Generalnie od momentu rozpoczęcia modernizacji ul. Karmelickiej, nie można już przejeżdżać przez nią w poprzek m.in. w kierunku ul. Rajskiej. W efekcie wielu kierowców porusza się właśnie np. ul. Łobzowską w ul. Dunajewskiego do Teatru Bagatela. Tam jednak ruch blokują piesi i dlatego duże korki, w których stoją również nasze autobusy - podkreślał kilka dni temu Marek Gancarczyk, rzecznik MPK.
W zeszłym tygodniu urzędnicy wprowadzili więc zmiany organizacji ruchu, które miały usprawnić ruch autobusów nr 704 i 713, kursujących (w zamian za tramwaje) z Bronowic do centrum Krakowa. - Dla kierowców jadących ulicą Łobzowską w kierunku centrum miasta planujemy wprowadzić nakaz skrętu w plac Biskupi. Oczywiście nakaz ten nie będzie dotyczył autobusów MPK, które będą mogły szybciej i sprawniej na dalszym odcinku skręcić w ul. Dunajewskiego i dojechać w rejon Starego Kleparza - podkreślał Sebastian Kowal z biura prasowego Zarządu Transportu Publicznego.
Niestety zmiany te niewiele pomogły. - Nadal są trudności w kursowaniu autobusów na linii nr 704 i 713. Wczoraj opóźnienia w kursowaniu autobusów tych linii sięgały 20 minut. Dzisiaj po godzinie 9.00 również były takie opóźnienia - zaznaczał dziś rzecznik MPK.
Urzędnicy podkreślają, że niestety część kierowców nie stosuje się do nowych przepisów. - Inżynieria ruchu pracuje nad poprawą oznakowania, by kierowcy nie ignorowali nakazu skrętu w lewo w pl. Biskupi. Policja i straż miejska ma od dziś egzekwować przestrzeganie znaków drogowych. Dzięki temu liczymy na poprawę sytuacji - podkreśla teraz Sebastian Kowal. A pasażerowie liczą, że te działania w końcu przyniosą efekty.
WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU
