Halina Gajda
reporterGazeta KrakowskaGorlice
1867 materiałów
Moja praca to przede wszystkim ludzie. Z małych społeczności, wiosek z dala od centrum powiatu, a jeszcze dalej od wielkich miast. Ich kłopoty, troski, radości – dla jednych banalne, dla nich o wielkiej wadze. Czasem jest to dziura w drodze, innym razem choroba kogoś bliskiego albo po prostu wnuk, który wygrał ważną olimpiadę. W każdej sytuacji staram się być blisko nich. Wszyscy oni już na zawsze zostają w pamięci. Widujemy się później na ulicy. Skinienie głową, dzień dobry, cześć - zwykłe gesty, ale dla nas ważne. Bo pamiętamy o sobie.
https://gorlice.naszemiasto.pl/ropica-polska-pomidorowo-paprykowe-krolestwo-w/ar/c1-8961077
Przez te kilkanaście lat pracy w Polska Press nie jeden raz zdarzyło mi się płakać z bezsilności, ale też śmiać się do łez. Nie boję się przyznać do słabości, ale mam też dystans do siebie. Szczególnie, gdy potrzebna pomoc komuś słabszemu, choremu, mniej zaradnemu. Wtedy robienie „wariata” przychodzi mi bez trudu.
A na co dzień? Cóż, jestem amatorką mocnej kawy i wszystkiego, co ananasowe. Znajomi twierdzą, że tropikalny owoc jest najlepszą u mnie walutą. Pichcę w domowym zaciszu w ilościach znacznie przekraczających możliwości domowników. Dla ukojenia emocji wkładam na uszy słuchawki i odpalam płytę Zbigniewa Preisnera.
Rotunda ma znowu pięć wież
Po siedmiu latach od rozpoczęcia prac zakończyła się odbudowa cmentarza wojennego nr 51. W zasadzie powstawał od nowa, był bowiem w ruinie. Teraz kolej na...
Potrącił go samochód. Chce pozwać zarządcę drogi za brak chodnika
Szymon Tyma z Wysowej ma 78 lat. Rok temu na ulicy Węgierskiej wpadł pod auto. Uważa, że to wszystko przez brak bezpiecznego dojścia do szpitala na górce. Nie...
PLUSAdwent to czas wielkiej radości
Ks. Roman Gierek, saletyn, proboszcz parafii pw. Świętego Jana Chrzciciela Sanktuarium Pana Jezusa Ukrzyżowanego w Kobylance, tłumaczy symbolikę czasu...
Z dokumentu wynika, że cerkiew w Kwiatoniu może być starsza o wiek
Odnaleziony antymins ma być teraz zabezpieczony, ale na pewno zostanie tam, gdzie jego miejsce, a zatem w cerkiewnym ołtarzu.
PLUSWyjechał do Jasła, trafił pod Tobruk
Życie potrafi pisać niesamowite scenariusze - Władysław Myśliwiec wyszedł z domu tylko na chwilę. Wrócił do domu, okrążając wcześniej Europę i walcząc w Syrii....
Wędrówka Robaka dla dziadka. Chce przejść 10 300 kilometrów
Gorliczanin Józef Robak chce przejść 10 300 kilometrów. Tyle, ile pokonał jego dziadek Adam wędrując z Władywostoku do Polski. Chce w ten sposób uczcić jego...
Grypy nie można przechodzić. Dziś już to wiem - mówi Tomasz Kubacki
Mężczyzna trafił do szpitala z zawałem serca. Teraz boryka się z kardiomiopatią i arytmią.
Dla goprowca nie ma złej aury
Gorlicka sekcja GOPR obchodziła swoje 55. urodziny. To doskonała okazja, żeby powspominać.
Na jarmarku nie będzie renifera Rudolfa, poza tym znajdziemy wszystko, co potrzeba na święta
Na jarmarku nie będzie renifera Rudolfa, poza tym znajdziemy wszystko, co potrzeba na święta.
Odnaleźli jego grób dopiero po upływie 70 lat
Dopełniła się wola babci i ojca, którzy przez dziesiątki lat szukali zaginionego syna i brata. Po siedemdziesięciu latach od śmierci Franciszka Bary ps. Sęp...