Czytaj także: Karta płatnicza i bilet MPK w jednym? W Krakowie tak można
Atmosfera w krakowskiej "szesnastce" była w czwartek gorąca. Do stolika na korytarzu, przy którym można było podpisać się na liście protestacyjnej, ustawiała się kolejka. - To nie do pomyślenia - mówi Józef Rosołowski, jeden z sygnatariuszy listu, który dzieci co prawda w "szesnastce" nie ma, ale nie wyobraża sobie, żeby placówka z takimi tradycjami zniknęła z mapy miasta. - Szkoła przetrwała obie wojny, a urzędnicy teraz chcą ją zamknąć.
- Nie ustąpimy. Po co niszczyć szkołę, która świetnie działa? - dodaje Andrzej Matjasowicz, rodzic dwóch uczniów podstawówki przy Dietla. Pod adresem wiceprezydent Anny Okońskiej-Walkowicz padło wczoraj wiele gorzkich słów z ust krakowian. Że nie przejmuje się losem mieszkańców, a ważne są tylko pieniądze, że chce zamknąć cieszącą się dobrą renomą szkołę. - Ona śmie się porównywać z Margaret Thatcher - oburzał się jeden z mieszkańców.
To właśnie na postać Żelaznej Damy, która potrafiła przeciwstawić się protestującym, powoływała się Anna Okońska-Walkowicz, obejmując urząd 17 października tego roku. Już pierwszego dnia nie ukrywała, że zajmie się przede wszystkim szukaniem oszczędności w oświacie. W budżecie Krakowa brakuje teraz 120 mln zł i miasto tnie, gdzie tylko może. Urzędnicy na każdym kroku podkreślają, że wydatki na szkolnictwo to wielkie obciążenie dla Krakowa, aż jedna trzecia budżetu miasta. Chcą albo zamykać szkoły, albo oddawać je stowarzyszeniom.
Dyrektorzy szkół nie mogą teraz spać spokojnie. Okońska-Walkowicz nie ujawnia publicznie, ile i które szkoły chciałaby zlikwidować. Tłumaczy, że do zmian dopiero się przymierza i póki co prowadzi rozmowy z poszczególnymi dyrektorami. Z iloma?
- Wieloma - ucina Filip Szatanik, wicedyrektor wydziału informacji krakowskiego magistratu.
Wśród szkół, które miasto chce oddać w ręce stowarzyszeń, najlepiej założonych przez rodziców, są m. in. podstawówki nr 74, 140 i 142. Rodzice i dyrektorzy tych placówek oprotestowali już te plany. Uważają, że zmiany doprowadzą do likwidacji.
W przypadku Szkoły Podstawowej nr 16 nie ma mowy o żadnym przekształcaniu. Mieści się bowiem w pięknej kamienicy w centrum miasta. Taki budynek świetnie nadawałby się na sprzedaż lub wynajem.
W piątek wiceprezydent Okońska ma się spotkać z rodzicami i dyrekcją "szesnastki". Ostateczną decyzję co do likwidacji szkół podejmą jednak krakowscy radni. Sprawą zajmą się w styczniu.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię kandydatek!
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!