W sylwestrowe popołudnie funkcjonariusze zostali wezwani na interwencję pod sklep spożywczy w Rząsce, gdzie awanturował się nietrzeźwy mężczyzna. Policjanci zatrzymał pobudzonego alkoholem mężczyznę i sprawdzili go w policyjnych bazach danych. Awanturnik figurował w nich jako poszukiwany przez krakowski komisariat, podejrzany o kradzież rozbójniczą.
Nietrzeźwy przyjechał on pod sklep samochodem, policjanci postanowili także skontrolować jego auto. Wewnątrz natrafili na przedmioty, które mogły pochodzić z włamania sprzed kilku dni w Cianowicach, skąd złodziej właśnie takie rzeczy zabrał. W samochodzie znajdowała się także polisa ubezpieczeniowa pojazdu, która wystawiona była na inne niż zatrzymanego nazwisko. Funkcjonariusze ustalili następnie, że kilka godzin wcześniej samochód został skradziony w Krakowie, a właściciel nie zdążył jeszcze złożyć na policji zawiadomienia.
To jeszcze nie koniec kłopotów zatrzymanego. Stróże prawa skojarzyli jego wygląd z rysopisem podanym przez kobietę, która w jednej z podzabierzowskich wiosek padła ofiarą kradzieży. Przypuszczenia okazały się trafne.
Zebrane w sprawie dowody pozwoliły na postawienie zatrzymanemu pięciu zarzutów popełnienia przestępstwa. Sąd na wniosek prokuratury tymczasowo aresztował podejrzanego.
Policjanci obecnie dążą do ustalenia, czy mężczyzna dokonał jeszcze innych przestępstw.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
