Awaria systemu wspomagającego dysponowanie karetek. Nie działał nocą przez cztery godziny

Problem pojawił się nocą około godz. 4 nad ranem z poniedziałku na wtorek. Awaria trwała cztery godziny, została usunięta około godziny 8.

- Awaria dotyczyła całego kraju i sprawiła, że System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego nie działał on-line, były problemy logistyczne z obsługą komputerów, ale zgłoszenia od pacjentów były obsługiwane. Dyspozytornie i Centrum Powiadamiania Ratunkowego miały kontakt telefoniczny i radiowy funkcjonowały off-line. Dzięki temu pacjenci nie odczuli, że nie działał system. Karetki były dysponowane tam, gdzie wzywano pomocy i dojeżdżały na miejsce - informuje Joanna Paździo, rzecznik Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, bo system wspomagania ratownictwa medycznego podlega pod Wydział Zdrowia w tym urzędzie.

Nowoczesny system teleinformatyczny nie zadział, to znaczy, że dyspozytorzy nie mogli obserwować lokalizacji karetek i zespołów ratownictwa medycznego w poszczególnych punktach. Natomiast zgłoszenia notowano ręcznie kontakt był telefoniczny i radiowy.

- Jeśli nawet w tej sytuacji nie zadział system, uległ awarii, to za nim wciąż stał człowiek, który nie zawiódł. Po usunięciu awarii wszystko wróciło do norm. Odebrane w tym czasie zgłoszenia zostaną naniesione do systemu - dodaje Joanna Paździo.

Jak się okazało problemem była awarii w centrali w Warszawie. System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego to sieć komputerów w centrach powiadamiania, dyspozytorniach i urządzeń w karetkach.

W całej Małopolsce funkcjonuje 136 zespołów ratownictwa medycznego, na które składa się grupa ratowników i pojazdów pogotowia.

Czy Unia Europejska stanie się jednolitym państwem?