https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Awaryjne lądowanie słowackiego szybowca w Witowie

Łukasz Bobek
Na szczęście bez żadnych problemów odbyło się awaryjne lądowanie słowackiego szybowca w Witowie na Podhalu. Szybowiec ze słowackim pilotem na pokładzie brał udział w zawodach. Jednak w drodze powrotnej z Polski na Słowację zmieniły się warunki pogodowe. Pilot zdecydował się na awaryjne lądowanie.

- Nic mi, ani szybowcowi się nie stało - mówi Drahos Sitar, pilot szybowca. - Posadziłem maszynę bezpiecznie na polach, na wierchu, gdzie przebiega granica polsko-słowacka. Dobrzy ludzie z Witowa ciągnikiem pomogli mi podciągnąć ją bliżej szutrowej drogi, tak by moi przyjaciele ze Słowacji mogli rozebrać szybowiec i załadować go na przyczepę.

Słowak po wylądowaniu udał się do restauracji w Chochołowie, gdzie przy kuflu polskiego piwa czekał na kolegów.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
marek popiela
Slowak naiwny ze zostawil szybowiec na polu i tylko dziwic sie nalezy ze mu Gorale go nie spalili
bo to zawistni i zli ludzie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska