- Dwaj mieszkańcy Nowego Targu opuścili areszt i na własny koszt wyruszyli do Polski - powiedział "Wiadomościom" TVP1 Johannes Jansson z policji w Keflaviku. - Nie postawiliśmy im żadnych zarzutów, bo w Islandii nie popełnili przestępstwa. Kiedy ich zabieraliśmy z samolotu, byli bardzo pijani. Zatrzymaliśmy ich do wytrzeźwienia, ale tu na miejscu nie sprawiali nam większych kłopotów - dodał Jansson.
Redakcji 'Wiadomości' TVP1 udało się pozyskać film z całego zajścia. Zobacz video
Obaj sprawcy poniedziałkowej awantury na pokładzie samolotu pochodzą z Nowego Targu. Mają 39 i 55 lat. Po zwolnieniu z aresztu wyruszyli do Polski na własny koszt, przez Londyn.
Czytaj także:**Pijany góral zatrzymał samolot**
W Polsce czeka ich sprawa przed sądem. Polskie Linie Lotnicze LOT zażądają rekompensaty za przymusowe lądowanie na islandzkim lotnisku. Chodzi o sumę kilkudziesięciu tysięcy dolarów.
Maszyna polskich linii lotniczych wylądowała awaryjnie, bo dwaj pijani pasażerowie wywołali awanturę na pokładzie. Jeden z nich dobijał się do okien i do drzwi. Uderzył stewardessę, która próbowała go uspokoić. Czterej pasażerowie zdołali go powalić i związać. Kapitan samolotu zdecydował o wysadzeniu ich na najbliższym lotnisku. Padło na islandzki Keflavik.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy