https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Aż czwórka spośród najbogatszych Polaków to sądeczanie

Sławomir Wrona
Ryszard i Krystyna Florek na urodzinach Kazimierza Pazgana (z prawej) w Biznes-Klubie
Ryszard i Krystyna Florek na urodzinach Kazimierza Pazgana (z prawej) w Biznes-Klubie Stanisław Śmierciak
Sądeczanie zajmują aż cztery pozycje na najnowszej liście stu najbogatszych Polaków magazynu Forbes. To ewenement w skali kraju. W żadnym innym mieście powiatowym nie znajdzie się tylu właścicieli wielomilionowych fortun.

Najwyżej sklasyfikowano Józefa Korala z rodziną (34. miejsce, 500 mln zł) - krajowych potentatów w produkcji lodów. 45. miejsce obsadził Ryszard Florek z żoną Krystyną - drudzy na świecie producenci okien dachowych. Roman Kluska, twórca i były prezes Optimusa, uplasował się na 64. pozycji, a Kazimierz Pazgan, właściciel firmy Konspol, na 81.

Magazyn "Forbes" w swym internetowym wydaniu zastanawia się, na czym polega biznesowy fenomen Nowego Sącza. Poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie nie jest łatwe, biorąc pod uwagę położenie miasta na uboczu głównych szlaków komunikacyjnych i niedużą liczbę jego mieszkańców (nieco ponad 80 tys.).

W tekście "Eksperyment Sądecki" najbogatsi sądeczanie mówią o specyfice miasta i o tym, skąd czerpią wiarę w powodzenie podejmowanych przedsięwzięć. Wspomniany w tytule "eksperyment sądecki" z lat 50. XX wieku dla Pazgana jest dowodem, że nawet w głębokiej komunie można było tutaj osiągnąć sukces.

Rozważania kończy optymistyczna wizja snuta w oparciu o powstające właśnie Miasteczko Multimedialne w Nowym Sączu. Dr Krzysztof Pawłowski, rektor Wyższej Szkoły Biznesu-NLU, w której zrodził się ten projekt, zapowiada, że jeśli miasteczko odniesie sukces, to następnych najbogatszych sądeczan szukać będziemy nie w krajowym, lecz w światowym rankingu bogaczy.

- To bardzo skuteczny element budowania dobrej marki - ocenia publikację dr Marek Rutkowski, kierownik Zakładu Marketingu WSB-NLU. Jej efektem, jak podkreśla, jest lepsze samopoczucie sądeczan, a także zwrócenie uwagi mieszkańców innych części kraju na Nowy Sącz. - Lepiej żyć w miejscu, które kojarzy się pozytywnie - dodaje. - Wielu młodych ludzi zastanowi się, czy naprawdę warto stąd wyjeżdżać.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ukradł wóz strażacki, żeby zobaczyć narzeczoną
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tomasz
Pytacie jaki fenomen? Pracowici ludzie jacy są w Nowym Sączu - to jest właśnie ten fenomen, pracowici ludzie , których w niejednym przypadku się wykorzystuje....
m
mk
a Pawłowski niech lepiej nie opowiada kolejnych głupot, bo juz od kilkunastu lat wygaduje i efekty sa takie ze w nowym sączu sa setki ludzi z tytułem mgr po wsb ktorzy rozwożą towar lub sprzedają materiały budowlane. Zostali juz raz omamieni perspektywą lepszej pracy po studiach na wsb i jakie jest tego efekt każdy widzi. Zapłacili za studia wierzac ze poźniej dostaną lepsza prace. a prawda jest taka ze jak ktoś nie wyjechał z sacza lub wujek pracy w urzedzie nie załatwił to czeka go kasa fiskalna i sprzedaz paneli podłogowych.
m
mk
Faktycznie NS to ewenement w skali krajowej. coraz bardziej przypominający Wschód niz ZAchód. Bo z jednej strony kilku bogaczy z drugiej tysiące biednych pracujących za minimalną stawkę u tych bogaczy. Reszta Polski nie podziwia NS, poza kilkoma kolorowymi pismami, za jego biznesowe dokonania, tylko się smieje ze tyle tysiecy frajerów robi za 1100.
NS bardziej przypomina Moskwe niz europejskie miasto
i
inż
żaden z sądeckich potentatów nie gwarantuje godziwych zarobków, płacą min. a wymagają nie wiadomo co, za dobrą kasą niestety trzeba uciekać do większych miast
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska