Spółka jest jednym z kluczowych sponsorów piłkarskiego zespołu. O rozważanym wstrzymaniu finansowania futbolistów spekulowało się od kilku tygodni - odkąd "Gazeta Krakowska" ujawniła trwające śledztwo w sprawie domniemanej korupcji w tarnowskim futbolu.
W ubiegłym tygodniu śledczy potwierdzili, że postępowanie dotyczy klubu z Mościc, a przesłuchują m.in. piłkarzy tego zespołu. To Azotom wystarczyło, by kurek z pieniędzmi przykręcić. - Nie chciałbym wspierać przestępczej działalności - tłumaczy Jerzy Marciniak, prezes zarządu spółki. - Nasz finansowy wkład nie był tak duży, żeby jego brak pogrzebał piłkę nożną w Tarnowie.
Wydział Śledczy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie bada, czy piłkarze Unii w latach 2003-09 brali udział w procederze ustawiania wyników meczów. Na pytanie, czy komukolwiek postawiono zarzuty, śledczy milczą.