W tegorocznej edycji Global Space Balloon Challenge, koło naukowe z Akademii Górniczo-Hutniczej podjęło się przeprowadzenia eksperymentu na komórkach nowotworowych. Do stratosfery został przez nich wypuszczony balon, na którego pokładzie, oprócz obiektu badań, znalazło się także wiele narzędzi pomiarowych, m.in. urządzenia zbierające dane lotu czy mierzące warunki pogodowe, a także autorskie - systemy lokalizacji gondoli i aparat przesyłający na bieżąco obrazy ze stratosfery.
Lot (prawie) w kosmos
Dwugodzinny lot balonu rozpoczął się na Pustyni Błędowskiej, a zakończył w okolicach Dobczyc, czyli 60 km od miejsca startu. Zdjęcia z pokładu zostały odebranej najdalej w Łodzi i okolicach Warszawy. Balon wzniósł się na wysokość 26 km, gdzie pękł. Gondola wylądowała na ziemi za pomocą spadochronu.
Wyniki eksperymentu
Rezultaty badań będziemy mogli poznać za około 10 dni dzięki pomocy naukowców z Katedry Biochemii i Neurobiologii Wydziału Inżynierii Materiałowej i Ceramiki AGH. Inspiracją do badań był eksperyment przeprowadzony przez doktora Joshuę Chou z uniwersytetu w Australii, który wykazał, że oddziaływanie mikrograwitacji wpływa na zakłócenia komunikowania między komórkami rakowymi. Być może badania studentów z AGH Space Systems również przyniosą podobne wnioski służące rozwojowi medycyny?
Global Space Balloon Challenge to konkurs, podczas którego zespoły z całego świata w tym samym czasie wypuszczają balony, aby, jak napisane jest na stronie wyzwania, ,,celebrować epokę, w której każdy może osiągnąć granicę przestrzeni za kilkaset dolarów i kilka weekendów pracy".
