Wracając samolotem z Danii chyba wszyscy mieliśmy w głowach myśl, że wystarczyło wygrać jeden z dwóch meczów z Wyspami Owczymi, żeby szykować się do mistrzostw, a nie do baraży.
Zobaczcie zdjęcia ze zgrupowania:
Teraz już o tym zapomnieliśmy i koncentrujemy się tylko na tym, żeby zrobić ten ostatni krok - przyznał Szymon Żurkowski, piłkarz Górnika Zabrze i jeden z najważniejszych zawodników zespołu U-21.
Kadrowicze wybrani przez Czesława Michniewicza spotkali się na zgrupowaniu w Chorzowie, a treningi odbywali na Stadionie Śląskim.
- Właściwie mógłbym mieszkać u siebie i przychodzić na zajęcia - śmiał się Kamil Grabara, bramkarz Liverpoolu rodem z Rudy Śląskiej.
Biało-Czerwoni eliminacje przeszli bez porażki, a na drugie miejsce, za Duńczyków, zepchnęły ich wspomniane remisy z Wyspami Owczymi. Teraz na przegraną też nie mogą sobie pozwolić.
- Trochę się już do tej presji przyzwyczailiśmy - przyznaje Paweł Bochniewicz, kolejny reprezentant z Górnika.
- Nie z mienia to faktu, że zapowiada się bardzo taktyczne spotkanie, bo Portugalczycy też będą chcieli zagrać na zero z tyłu - dodaje Dawid Kownacki, najlepszy strzelec eliminacji.
Czesław Michniewicz postarał się o solidne rozpracowanie rywali.
- Każdy mecz jest inny, a każdą akcję można rozwiązać na tysiąc sposobów. Warto oczywiście znać mocne i słabe strony przeciwnika, ale nie można do tego przywiązywać aż tak wielkiej wagi. I tak wszystko zależy od tego, jak sami zagramy - zaznacza Grabara.
Wczoraj Polacy odbyli oficjalny trening na stadionie Górnika. Kadra zagra na nim po raz pierwszy.
- Trochę jest w tym naszej zasługi, rzeczywiście zgłosiliśmy taki pomysł trenerowi - potwierdza Żurkowski w imieniu zabrzańskich reprezentantów. - Cieszę się z tego, bo będzie też okazja, żeby wszystkim pokazać, że mamy najlepszych kibiców w Polsce.
Mecz z Portugalią będzie mogło zobaczyć 12 tysięcy kibiców. Do wczoraj wejściówki kupiło już blisko 10.000 osób, co zapowiada komplet widzów.
- Przy takiej widowni jeszcze nie graliśmy, zazwyczaj to były mniejsze stadiony. Ale tym bardziej cieszymy się na ten mecz - stwierdza Kownacki.
W Zabrzu w 2017 roku gościła reprezentacja do lat 19. W ramach turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw Europy młodzi Polacy przegrali z Niemcami 0:2 (na Roosevelta zagrali także Niemcy z Białorusinami i zwyciężyli 5:1). To ostatnie i jedyne międzynarodowe doświadczenie nowego obiektu Górnika. Nawiasem mówiąc mecz z Portugalią zostanie rozegrany dokładnie 24 lata po spotkaniu pierwszej reprezentacji w eliminacjach Euro 1996 z Francją (0:0).
Polska w mistrzostwach Europy po walce w eliminacjach po raz ostatni zagrała w 1994 roku. Wcześniej taka sztuka udała się w 1982, 1984 i 1986 oraz 1992 roku. W 2017 roku byliśmy gospodarzami turnieju, w którym ekipa Marcina Dorny nie wyszła z grupy po porażkach ze Słowacją i Anglią oraz po remisie ze Szwecją. Portugalczycy zajęli w grupie drugie miejsce, ale ze swoim bilansem również nie awansowali do półfinału.
Kadrowicze dość niechętnie mówią o systemie premiowania.
- Chcemy zagrać na Euro, to nasz najważniejszy cel - skwitował pytanie o premię za awans do finałów Kownacki.
Federacja gości nie zgłosiła zorganizowanej grupy fanów. - Duże jest także zainteresowanie dziennikarzy, mamy kilkadziesiąt zgłoszeń, w tym dwa z Portugalii - poinformował Emil Kopański z Departamentu Komunikacji i Mediów PZPN.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
IV Memoriał Kmiecików w Katowicach
Izu Ugonoh o promotorze Dariuszu Michalczewskim