- Od kilku meczów wyjazdowych mamy problemy, ale pozytywne jest to, że udaje nam się wygrywać. Takimi spotkaniami zdobywa się mistrzostwo. Zmęczenie nie jest wymówką, ale wiemy, że w ciągu ostatniego półtora miesiąca rozegraliśmy wiele meczów – podkreślił Suarez dla stacji Canal+ Liga.
Barcelona, którą we wtorek czeka pierwszy, wyjazdowy mecz w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Arsenalem Londyn, zagrała przeciętnie, ale wystarczyło to do pokonania beniaminka z Wysp Kanaryjskich.
Prowadzenie już w 6 minucie uzyskał Suarez, który wykorzystał dośrodkowanie Jordiego Alby. 3 minuty później było już jednak 1:1. Willian Jose nie zmarnował bowiem sytuacji sam na sam z Claudio Bravo.
Gospodarze ruszyli do kolejnych ataków, ale nie potrafili wypracować sobie dogodnych okazji. Tymczasem w 38 minucie po strzela Lionela Messiego Javi Varas odbił piłkę, ale po dobitce Neymara był już bezradny.
Tuż po przerwie znakomitą okazję do podwyższenia wyniku zmarnował Suarez. W rewanżu Jose trafił w boczną siatkę. W końcówce meczu gospodarze mieli okazje do wyrównania, najlepszą - Sergio Araujo, który strzelił tuż obok słupka.
- Nikt lub prawie nikt nie liczył na punkt w meczu z „Barcą”. W meczach takich jak ten czy w Gijon, czyli tych, w których wiadomo, że Katalończycy mają ogromną przewagę, nie grają oni z taką intensywnością, z jaką powinni. Inaczej jest w spotkaniach, w których ważą się losy tytułu – tłumaczył trener Las Palmas Quique Setien.