https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Barcice Dolne: kanalizacja zniszczyła ich spokój i samochód

Paweł Szeliga
Na drodze utwardzonej przez rodzinę Kutaków fatalne  błoto zastąpiło asfaltowy dywanik
Na drodze utwardzonej przez rodzinę Kutaków fatalne błoto zastąpiło asfaltowy dywanik Paweł Szeliga
Właściciele kilkunastu gospodarstw w Barcicach Dolnych, na granicy z Cyganowicami, nie mogą doprosić się odtworzenia drogi zniszczonej podczas budowy kanalizacji. Inwestycja ruszyła w październiku 2010 r. i od tamtej pory mieszkańcy walczą z błotem sięgającym po deszczu aż do kolan.

- Nie poradził z nim sobie nawet nasz terenowy mercedes - opowiada Wanda Kutak. Zimą auto zakopało się w gęstej mazi. Zdenerwowani właściciele wezwali policję, która też nie mogła dojechać na miejsce. - Policjanci dotarli do nas pieszo, brnąc po kolana w błocie - mówi zirytowana kobieta. - Strach pomyśleć, co się może stać, gdyby na miejsce musiała dojechać karetka czy straż pożarna.

Kutakowie wskazują na resztki asfaltu zerwanego z drogi podczas kopania rowów pod rury kanalizacyjne. Po trzystumetrowym odcinku, który sami wysypali żwirem i utwardzili walcem, żeby dojechać do swojego domu, nie ma śladu. Tak samo jak po pięciu tysiącach złotych, które w tę drogę zainwestowali. Kolejne trzy tysiące wyłożyli na remont zawieszenia samochodu, które nie wytrzymało ekstremalnych warunków drogowych trwających tutaj od półtora roku.

- Trzynaście lat temu przeprowadziliśmy się do Barcic z Nowego Sącza - wspomina Wanda Kutak. - Nie spodziewaliśmy się, że będziemy tutaj przeżywać takie problemy.

Wiceburmistrz Starego Sącza Kazimierz Gizicki zapewnia, że mieszkańcy doczekają się w końcu drogi. Nie potrafi jednak wskazać konkretnego terminu. Zależy on od zakończenia prac przy budowie kanalizacji. - Na niektórych odcinkach w Barcicach Dolnych asfalt będzie wylewany już od najbliższego poniedziałku - zapowiada wiceburmistrz Gizicki.

Nie wie jak wygląda zaawansowanie prac przy drodze, o którą walczą mieszkańcy gospodarstw przy granicy z Cyganowicami. - Z całą pewnością po zakończeniu robót inwestor przywróci stan, jaki zastał wchodząc w teren - podkreśla Gizicki. - Zobowiązuje go do tego umowa.

Zdesperowani mieszkańcy nie zamierzają czekać w niepewności. Dzisiaj stawią się w Urzędzie Miasta w Starym Sączu. Chcą konkretnie usłyszeć, kiedy w miejscu błota pojawi się asfalt.

- Dodatkowo będziemy się domagać zwrotu pieniędzy za naprawę zniszczonego podwozia samochodu - dodaje Wanda Kutak.
Wiceburmistrz nie uchyla się od finansowej odpowiedzialności władz gminy.

- Jeśli rzeczoznawca potwierdzi, że miało to związek ze złym stanem nawierzchni, to pewnie poniesiemy te koszty - dodaje Kazimierz Gzicki.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkanka
w Nowym Sączu na Wólkach jest to samo , nie pomagają skargi. Trzeba to przeczekać bo nerwy i pisanie do gazety nic nie da :)
B
Barciczanka
nie tylko Cyganowice mają problem.Kanalizacja to jeden wielki niewypał, brak organizacji pracy, brak nadzoru. Wykonawcy nie organizują odpowiednich objazdów, w tej chwili mieszkańcy części Barcic zmuszeni są jeździć przez wikliny i łąki. Niech ktoś nad tym zapanuje!!!!
g
goscinnie
kiedy asfalt w Cyganowicach bo toniemy w bagnie!!! a radni mają asfalty pod same domy a resztę ludzi mają w D....ie;
b
baśka 65
To przeciez za Cyconia rozwalili tę droge i nie naprawili. Dobrze, że poszedl i nie ma co go wspominać, bo nic nie robił dla ludzi tylko dla siebie i tabliczek ze swoim nazwiskiem (musiał byc hołd i czołobitność).
b
bubans
co tu dużo pisać porażka awita od starego sacza do piwnicznej! albo i dalej z taką władzą!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska