Barcice. Rozbudowa drogi krajowej nr 87 podzieliła mieszkańców. Sołtys Tomasz Koszkul twierdzi, że to pretekst do puszczenia tranzytu tirów

FLESZ - Dzieci umierają przez Putina!

Jeszcze do 29 marca mieszkańcy gminu Stary Sącz mogą zapoznać się z przygotowanym raportem „Rozbudowy drogi krajowej nr 87 na odcinku Nowy Sącz – Piwniczna Zdrój wraz budową obejścia m. Barcice ramach Programu: Wzmocnienie nośności nawierzchni dróg krajowych do 115 kN/os”. Sołtys Barcic Tomasz Koszkul przeanalizował raport oddziaływania na środowisko w związku z inwestycją i podzielił się swoją opinią.

- W tym dokumencie nie zostały uwzględnione raporty GDDKiA, widać ewidentnie, że próbują coś zastosować po starym szlaku, ale kosztem społecznym. Chcemy mieć pewność, że przez naszą wieś nie będzie przebiegał tranzyt tirów - mówi Tomasz Koszkul, sołtys Barcic i dodaje, że absolutnie nie jest przeciwny budowie chodników, nowym latarniom czy odwodnieniu wsi, które są bardzo potrzebne, ale obawia się, że za jakiś czas konsekwencje tej inwestycji odczują mieszkańcy. Już teraz dochodzi do konfliktów.

Koszkul chciałby otrzymać pisemne potwierdzenie, że w wyniku analizy porealizacyjnej nie zostaną wyburzone budynki, nie ustawią ekranów akustycznych, oraz że inwestycja nie spowoduje naruszenia konstrukcji budynków, które stoją przy drodze. Zauważa, że kilka domów blisko pasa drogowego są zabytkami.

- Zależy nam na tym, żeby to wszystko robić z głową, jeżeli chcemy puszczać tranzyt na Słowację, musi on być jak najmniej uciążliwy dla społeczeństwa. W raporcie nie biorą pod uwagę tranzytu, my musimy trzymać rękę na pulsie - dodaje Koszkul, który wraz z mocną grupą wsparcia protestują przeciwko tranzytowi w Dolinie Popradu. Według niego najlepszym rozwiązaniem dla środowiska, a przede wszystkim mieszkańców jest budowa obwodnicy Barcic, o której mówi się od lat.

- Tylko obwodnica nas ratuje, to ostatnia szansa żeby powstała, ale władze nie są temu przychylne. Nie chcemy żadnych „półśrodków” przez środek obu wsi. Raport oddziaływania na środowisko przygotowany przez urzędników skazuje Barcice na wymarcie - grzmi sołtys.

Do Wydziału Ochrony Środowiska w urzędzie miejskim Stary Sącz sporadycznie zgłaszają się i dzwonią mieszkańcy, którzy chcą uzyskać informacje odnoście dostępnego raportu, do tej pory nie wpłynął żaden wniosek. Droga na odcinku Barcice, Barcice Dolne do początku Piwnicznej ma zostać rozbudowana, ale w 90 proc. prace będą prowadzone po istniejącym śladzie.

- Wokół tego przedsięwzięcia narosło bardzo dużo negatywnych emocji, akurat ta inwestycja, która jest realizowana za wyjątkiem tego odcinka, który idzie po nowym śladzie, nie wchodzić w nowe tereny, wszystko odbywa się w obrębie pasa drogowego - mówi nam Elżbieta Migacz, kierownik Referatu Ochrony Środowiska w urzędzie miejskim w Starym Sączu i dodaje, że inwestycja nie ma związku z budową obwodnicy Piwnicznej.

Zmiany będą dotyczyły "wyprostowania" zakrętów w Barcicach, ma to na celu poprawienie bezpieczeństwa. Jak tłumaczy Migacz na wspomnianym odcinku dochodzi do wielu wypadków, przebudowa drogi dotyczy działki, do której GDDKiA ma tytuł prawny, w planach nie ma wyburzania żadnych budynków prywatnych.