Wniosek o odwołanie ze stanowiska Rajskiego podpisało siedmiu radnych. Zarzucili mu, że upolitycznił funkcję przewodniczącego miejskiej komisji. Uznali też, że "wiele zadań było rozpatrywanych nie merytorycznie, a ukierunkowanych przeciwko władzy wykonawczej".
- Cieszę się z takiego uzasadnienia - mówi przewrotnie Rajski. - Oznacza to, że działałem nie na rzecz burmistrza, ale mieszkańców Nowego Targu.
Rajski jest przekonany, że jego odwołanie zostało radnym popierającym burmistrza podyktowane przez Marka Fryźlewicza. - Cały czas mam wrażenie, że to burmistrz decyduje w radzie. Czuje się jak dyrygent. Moim zdaniem to zemsta za to, że protestowałem przeciwko wymyślonym przez burmistrza płatnym strefom parkowania - uważa Rajski.
Burmistrz jednak z dystansem podchodzi do zarzutów radnego. - Pewnie jakby się dało, to oskarżyliby mnie, że to moja wina, iż dach na stadionie narodowym nie został zamknięty przed meczem Polski z Anglią - śmieje się Fryźlewicz. - Szanuję suwerenność rady. Nie ingeruję w jej prace.
Jeśli dojdzie do zmiany przewodniczącego komisji gospodarki, wówczas zwolennicy burmistrza będą zarządzali pracami większości komisji. Wcześniej z prowadzenia komisji rewizyjnej zrezygnował przeciwnik burmistrza, radny Janusz Tarnowski. - To patologia, że burmistrz decyduje o radnych - uważa Tarnowski. - Gdy Fryźlewicz zyskał większość w radzie, wiedziałem, co będzie się działo. Dlatego postanowiłem zrezygnować z funkcji.
Ostatnim radnym opozycyjnym wobec burmistrza kierującym pracą komisji (oświaty i kultury), jest Leszek Pustówka. - Na razie nie ma wniosku, żeby mnie odwołać, ale nie wiadomo co będzie dalej. Zwolennicy burmistrza mają większość.
Poniedziałkowa sesja rady miasta rozpocznie się o godz. 13.
Awantura o Carrefour w Sukiennicach
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!