Projekt posadzenia drzew na Rynku Głównym, czyli 4-hektarowym, największym placu Krakowa, zwyciężył w ubiegłorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego. Jego autorem jest radny dzielnicy Zwierzyniec Krzysztof Kwarciak. Pomysł radnego jest taki, by drzewa zostały posadzone do gruntu.
- Nasadzenia zapewnią trochę cienia oraz sprawią, że w ciepłe dni plac nie będzie już betonową patelnią, która staje się jednym z najgorętszych miejsc w mieście. Przestrzeń zostanie tak zaaranżowana, aby nie ograniczać przejścia i nadal można było organizować duże wydarzenia. Czas, żeby serce miasta stało się zielone! - argumentował radny Krzysztof Kwarciak, zwracając uwagę, że kilkadziesiąt lat temu na Rynku Głównym było więcej drzew niż jest obecnie. Jak bardzo zielony był niegdyś centralny plac Krakowa, można zobaczyć na zdjęciach w naszej galerii poniżej.
Jak przekonują przedstawiciele Zarządu Zieleni Miejskiej, przy realizacji tego projektu konieczne będą: uważność, mądrość, jak również holistyczne podejście. Zapowiedzieli jednocześnie, że 1 marca o godz. 17 w sali Miedzianej pałacu Krzysztofory odbędzie się otwarta debata z udziałem ekspertów, która ma pomóc w przygotowaniu się do przywrócenia drzew na Rynek Główny. Będzie to także okazja do wsłuchania się w głos mieszkańców Krakowa. Podczas spotkania zarysowany zostanie plan działania.
Tymczasem okazuje się, że jest również plan zazieleniania placu Bohaterów Getta. To również zwycięski projekt z Budżetu Obywatelskiego, którego autorem jest Piotr Grobler. Zauważa, że obecna aranżacja placu pochodzi z roku 2005, kiedy obowiązywały inne standardy urządzania przestrzeni publicznych. - W szczególności brakowało świadomości wyzwań adaptacji do zmian klimatu, nie brano pod uwagę przy projektowaniu problematyki miejskiej wyspy ciepła i zagospodarowania opadów w miejscu ich powstawania - mówi pomysłodawca zazieleniania placu.
W związku z tym jest on w istocie betonową patelnią. Grobler twierdzi, że z uwagi na istniejącą na placu kompozycję rzeźbiarską możliwości zmiany tej sytuacji są ograniczone. - Wydaje się jednak, że rozbetonowanie fragmentów placu i wprowadzenie zieleńców o charakterze trawnika nie wpłynie negatywnie na kompozycję rzeźby ani upamiętnienie bohaterów Getta. Na wprowadzonych zieleńcach powinno zostać rozważone zastosowanie oprócz trawników niskich krzewów - mówi Grobler. Zieleńce miałyby się pojawić na dwóch pierzejach placu. Szacuje się, że realizacja inwestycji pochłonie 350 tys. zł. Miasto ogłosiło już przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej, niezbędnej do zazielenia placu.

W ostatnich latach wiele takich miejsc przeszło rewitalizację. Szkopuł w tym, że zieleń, zamiast pojawiać się na rynkach i placach, znikała z nich. Tak było choćby we Włocławku, Białymstoku, Skierniewicach czy Kielcach. Skąd taka tendencja? - Wynika z niewłaściwego zrozumienia pojęcia nowoczesnej przestrzeni miejskiej. Samorządy na siłę chcą unowocześniać rynki, a cofają nas w rozwoju. Bo przecież zieleń jest dzisiaj nieodzownym elementem nowoczesnych przestrzeni. Plac bez drzew to jak ulica bez oświetlenia. Ponadto w miejscach, gdzie nie ma zieleni, nie da się wytrzymać w upalne dni - przekonuje nas Jan Mencwel, autor pojęcia betonoza oraz społecznik.
Kraków ma szansę, by trend betonowania miejskich placów i ogałacania ich z zieleni odwrócić. Pierwszym krokiem może być posadzenie drzew na Rynku i zazielenienie placu Bohaterów Getta.
- Ta dzielnica Krakowa przeszła ogromną metamorfozę! Dawniej były tu... pola
- Tu zakupów już nie zrobimy. Te sklepy zniknęły na dobre z krakowskich galerii
- TOP 10 miejsc na zimową wycieczkę w okolicach Krakowa!
- Oto 10 powodów, przez które życie w Krakowie bywa nieznośne
- Zobacz najpiękniejsze kreacje z małopolskich studniówek 2023 cz. II
