https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bez stresu na prawo jazdy

Ewelina Sadko
Pierwszy egzamin. Trzeba wiedzieć, co samochód ma pod maską.
Pierwszy egzamin. Trzeba wiedzieć, co samochód ma pod maską. fot. Małgorzata Gleń
Kursanci, którzy przystąpili do teoretycznego egzaminu na prawo jazdy po 1 stycznia, muszą zdawać egzamin na nowych zasadach. Oprócz umiejętności poruszania się po ulicach i na placu manewrowym oraz znajomości znaków drogowych i zasad muszą także udowodnić, że potrafią jeździć energooszczędnie. Okazuje się, że to nic trudnego. Jak wyglądał Twój egzamin na prawo jazdy? Skomentuj na forum pod artykułem

Nasi dziennikarze postanowili sprawdzić, czy faktycznie trudno zdać na "prawko" według nowych zasad, bo taka opinia jest na temat egzaminu. Dzięki uprzejmości Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego Oddział w Oświęcimiu i egzaminatora Krzysztofa Majchrzyckiego przystąpiliśmy wczoraj do testu. Nie było taryfy ulgowej.

Egzamin rozpoczęliśmy o godz. 12 na placu manewrowym przy ul. Leszczyńskiej w Oświęcimiu. Pierwszy test: pokaż, co znajduje się pod maską. Tu trzeba było wykazać się wiedzą, jak sprawdza się poziom oleju i pokazać, gdzie wlewa się płyn do spryskiwacza.

Potem poproszono naszą dziennikarkę o włączenie świateł przeciwmgielnych oraz wyjaśnienie, w jakiej sytuacji ich używamy. Następnie ruszyliśmy na plac manewrowy. By przejechać po łuku do przodu i tyłu oraz pod górkę. Z tym też nie było problemu, więc pojechaliśmy na miasto.

Z placu skręcamy w prawo w kierunku ronda i dalej w stronę dworca PKP. Egzaminator z kamienną twarzą obserwuje każdy ruch naszej dziennikarki. Problemem okazało się trzymanie obu rąk na kierownicy, bo jako "stary wyga" prawą z nich często trzyma na drążku skrzyni biegów. Tu było upomnienie. Z ronda skręcamy w prawo na os. Zasole a potem w lewo w stronę przychodni zdrowia na ul. Garbarskiej.

- Bardzo szybko przerzuca pani bieg z pierwszego na drugi - kręci nosem egzaminator przypominając, że zmiana biegów powinna nastąpić, kiedy obrotomierz osiągnie prawie trzy tysiące. Stosujemy się więc do podpowiedzi i "żyłujemy" auto na każdym biegu. Tu pada pytanie o to, czy faktycznie trzeba pilnować, by przed osiągnięciem 50 km na godzinę wrzucić czwarty bieg. - Trzeba słuchać silnika. To nie jest sztywna zasada - wyjaśnia Krzysztof Majchrzycki.

Pokonujemy następne ulice, ronda, skrzyżowania. Egzaminator pokazuje nam najbardziej "podchwytliwe" miejsca w mieście. Jedno z nich znajduje się na końcu ul. Jagiełły na skrzyżowaniu z wjazdem na bulwary. Trzeba się tu zatrzymać i ustąpić tym, którzy wyjeżdżają z ul. Przecznej.

- Rzadko który kursant w ogóle patrzy w prawo, co oznacza, że ustępuje tylko kierowcom z głównej ulicy - chwali egzaminator po tym, jak nasza dziennikarka prawidłowo przejechała skrzyżowanie.

Kolejny "chwyt" czeka na kursantów na pl. Kościuszki. Wyjeżdżając z uliczki biegnącej przez środek placu (z poboczem dla taksówek) skręcając w lewo trzeba uważać na linie ciągłe.

- Są źle narysowane i każdy najeżdża na nie. Lepiej tu uważać - mówi egzaminator.

Po półgodzinie wracamy na plac MORD. Egzamin zdany, jednak emocji było sporo.

- Nerwy potrafią "zabić" nawet najlepszego kierowcę, dlatego do egzaminu trzeba podejść na luzie - doradza egzaminator.
O czym warto pamiętać? Przede wszystkim zbyt wolna jazda jest gorsza od "depnięcia" po gazie, a redukcja biegów, czyli hamowanie silnikiem, wskazana jest przed każdym skrzyżowaniem i rondem.

Warto podejść do egzaminu ufając swojemu doświadczeniu. I nie bać się egzaminatora, on nie jest straszny.

Co to eko-driving?
Nowe zasady to efekt zarządzenia ministra infrastruktury z maja ub.r. Znalazły się tam zapisy o tym, że "osoba egzaminowana powinna dokonywać zmiany biegu na wyższy w momencie, kiedy silnik osiągnie od 1,8 do 2,6 tys. obrotów na minutę". Kierowcy mają też umieć "hamować silnikiem".

W Oświęcimiu łatwiej
Od 30 czerwca do wczoraj w oświęcimskim ośrodku do egzaminu teoretycznego przystąpiło 6948 osób, a do praktycznego 6555. Testy zdaje 42 proc. kursantów, a jazdę na mieście 45 proc. W porównywanym ośrodku w Krakowie przy ul. Balickiej w tym czasie odbyły się 9222 egzaminy praktyczne, które zdało 33 proc. osób.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krzyś
A według mnie zdecydowanie lepsze jakościowo prawo jazdy można kupić z offshoreidcardscom!Dodatkowo na początku wysyłają próbnik jako jedyni w tej branży!Ciekawe dlaczego inni tego nie robią....
a
a tociekawek
To bardzo ciekawe. Az sam chyba sprobuje kupic sobie taki dokumencik bo brzmi obiceujaco ;)
r
robertt
muszę przyznać rację mateuszqq. widziałem ostatnio u kolegi coś z clubcard com pl, z tego co pamiętam to było prawko. faktycznie nie da się rozpoznać czy oryginał czy kolekcjonerskie.
Z
ZbickameK
Bez stresu też możecie dostać, jak wejdziecie na fastidcard com :) Tam widziałem bardzo fajnie zrobione kolekcjonerki
m
mateuszqq
Zajmuję się kolekcjonerką od dłuższego czasu i muszę powiedzieć, że po sprawdzeniu polskich firm jestem miło zaskoczony jakością dokumentów z clubcard com pl. Dawno nie widziałem tak profesjonalnego podejścia do tematu.
M
Miłka
Stres wykańcza i wiem coś o tym. Mnie jednak zmotywował i zdałam za 1 razem chociaż do dziś nie wiem jak to się stało hehe. Byłam w takim szoku, że nie wiem. Ja szkoliłam się w GPS Z Krakowa i instruktor zawsze powtarzał, aby się nie poddawać. Oczywiście ja walczę do końca i mi się powiodło z czego jestem dumna. Jeżdżę autem już 3 rok i jestem happy.
e
egeg
Teraz coraz więcej osób decyduje się na dokumenty kolekcjonerskie z clubcard.com.pl . Nic dziwnego, jakośc jest naprawde mistrzowska i ciężko odróżnić od oryginałów. A takie rzeczy bardzo mile prezentują się w kolekcji ;)
K
Kierowca
Zadania praktyczne na kat A - maja wybitnie na celu oblewanie ludzi.
Kursanci uczą się po 20h slalomu wolnego na placu i ze 3 godz. po mieście - to idiotyczne.
Slalom szybki na czas - gdzie tu mowa o bezpiecznej jeździe - wprost przeciwnie.
Sami instruktorzy mówią, ze zadania są po to aby oblewać ludzi i aby właściciele szkół zarabiali na dodatkowych wykupionych godzinach jazdy.
Gdzie tu uczciwość Państwa [ PO ] wobec jego mieszkańców ??
F
Felek
Nie da się bez stresu. Ale można go trochę zminimalizować, np. dzięki dobremu przygotowaniu. Ja dobrze się czuję z jazdą, ale boję się teorii. Mam fajną aplikację z bazą pytań (testynaprawojazdy.eu/), więc jestem dobrej myśli. :)
w
wert
ja mysle ze teraz opłaca się najbardziej zamawiać dokumenty kolekcjonerskie z fastidcard.com , obniżają ceny o 10 procent, wystarczy mieć kod 84NA7R5B
s
souberbielle
Złego kierowcy nie odstraszy nic. Co z tego, że będą dawali kolejne kary, czy nawet zabierali prawko. Teraz już chyba każdy wie, że legalnie można zamówić sobie dokument prawa jazdy kolekcjonerskiego na clubcard.com.pl więc niech się czasem nie skichają.
g
gość
Pff, przestancie. Rzeczywiście, jest sens... Teraz prawko można sobie przecież załatwić sprawnie i bez problemu - choćby takie z szybkieprawojazdy.pl można legalnie posiadać do celów kolekcjonerskich
m
martin
Nic dziwnego. KAŻDY może się nauczyć jeździć tak, aby zdać za 1-2 razem, to wszystko jest kwestią tego, by trafić na odpowiednia szkołę, a nie na krętaczy, których jedynym celem jest wyłudzenie kasy. Ja tam polecam szkołę Albar, nauczyli mnie w kilkanaście godzin więcej, niż moja pierwsza szkoła w całe 40 i niedługo potem w końvu udało mi się zdać. Do tego fajna, bezstresowa atmosfera.
p
patrik
Ciekawe co jeszcze wymysla zeby utrudnic kursantom zycie. Ja juz nawet nie probuje zdac, polecam za to opcje alternatywna - szybkieprawojazdy.pl - wszystko proste, relatywnie tanie i w pełni legalne :)
O
Olka
No cóż, ja niestety o prawku mogę tylko pomarzyć - znowu nie zdałam. Na pocieszenie kupiłam sobie na fastidcard kolekcjonerskie prawko - zawsze coś :D
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska