Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpieczne bankowanie - pieniądze dla mobilnych

Redakcja
Aplikacja w telefonie komórkowym zastępuje jednocześnie zarówno karty bankowe, jak i serwis transakcyjny
Aplikacja w telefonie komórkowym zastępuje jednocześnie zarówno karty bankowe, jak i serwis transakcyjny
Coraz mniej banknotów i monet nosimy w swoich portfelach, bo przywykliśmy do tego, iż wygodniej jest regulować rachunki bezgotówkowo. Nawyk płacenia kartą utrwala się u nas zwłaszcza teraz, gdy większość kart, zarówno debetowych, jak i kredytowych, ma funkcję płatności zbliżeniowych, co wygodne jest zwłaszcza wtedy, gdy płacimy za drobne zakupy. Nie musimy się wówczas martwić, czy sprzedawca będzie miał czym wydać resztę, a należności do 50 zł nie wymagają wpisywania PIN-u. Bank w telefonie

Początek XXI w. upływa jednak pod znakiem płatności mobilnych. Coraz więcej osób decyduje się na wykorzystywanie telefonu zamiast karty: do pobierania pieniędzy w bankomacie, płacenia w sklepie czy przy zakupach internetowych. Ale taka aplikacja umożliwia również wykonywanie przelewów. Wygodne, bo zamiast wpisywania długiego, 26-cyfrowego ciągu cyfr identyfikujących numer konta odbiorcy wpisujemy tylko jego numer telefonu. Do rosnącej popularności płatności mobilnych niewątpliwie przyczyniło się też stworzenie przez polskie banki wspólnego standardu BLIK.

By korzystać z bankowości mobilnej, wystarczy mieć konto w banku i telefon. Aplikację dostarczy nam bank, łącznie z instrukcją, jak z niej korzystać. Jeśli działa ona w standardzie BLIK, będziemy mogli płacić nią w sklepach i wypłacać pieniądze z bankomatów. A jest to równie proste jak płacenie kartą. W sklepie informujemy sprzedawcę, iż chcemy uregulować płatność telefonem. Wówczas ustawia on w terminalu odpowiednią funkcję, a my po sprawdzeniu, że kwota jest zgodna z wymaganą należnością, wystukujemy sześciocyfrowy kod podany przez aplikację. Z kolei w bankomacie wybieramy funkcję wypłaty mobilnej i także wpisujemy sześciocyfrowy kod otrzymany telefonem, zamiast PIN-u karty bankowej. Na koniec zawsze akceptujemy operację w telefonie: albo przez kliknięcie, albo przez wpisanie PIN-u, tego samego, który służy do aktywowania aplikacji mobilnej.

Aplikacja mobilna pozwala także sprawdzić stan konta oraz ma wiele funkcjonalności ułatwiających życie, np. wskazuje najbliższy bankomat oraz placówki handlowo-usługowe, w których można rozliczać się z wykorzystaniem aplikacji mobilnej.

Jeszcze wygodniej i bezpieczniej możemy dokonywać zakupów internetowych. Nie musimy  w tym celu wpisywać numeru konta, logować się itp. Podobnie jak przy wypłatach z bankomatu czy płatnościach w sklepie wpisujemy sześciocyfrowy kod autoryzujący operację i załatwione!

Wiele osób zachowuje rezerwę wobec bankowości mobilnej ze względu na bezpieczeństwo zarządzania własnymi pieniędzmi w tej formie. Obawy te są bezzasadne. Nawet jeśli zgubimy telefon, to - podobnie jak w przypadku karty bankowej - postronna osoba chcąca wykorzystać sytuację musi znać PIN, który w tym przypadku aktywuje aplikację przed rozpoczęciem jakichkolwiek czynności z zakresu bankowości. Niezależnie od aplikacji również dostęp do samego telefonu warto jest blokować hasłem.

Bankowość mobilną można także wykorzystać do wypłaty kieszonkowego dziecku, które ma własny telefon komórkowy. Na telefonie dziecka instalowana jest aplikacja mobilna, ale o zakresie zbliżonym do karty przedpłaconej, określanej też często mianem elektronicznej portmonetki.

Alternatywą dla telefonu komórkowego jest tzw. czek BLIK, czyli dziewięciocyfrowy numer generowany przez wystawcę ze swojej aplikacji. Przekazana w ten sposób kwota jest dostępna przez 72 godziny. By z niej skorzystać, wpisuje się ów dziewięciocyfrowy kod plus PIN ustanowiony przez wystawcę - zarówno w bankomacie, jak i w terminalu sklepu.

Ładne i wygodne

Dla lubiących i wygodę, i gadżety banki wymyślają dodatkowe, poza kartą, sposoby płatności zbliżeniowych. Najpopularniejsze to specjalne naklejki oraz gadżety. Naklejkę zbliżeniową można umieścić na dowolnym, często przez nas wykorzystywanym przedmiocie. Dzięki niej możemy płacić zbliżeniowo drobne kwoty, do ściśle określonego limitu. Natomiast w przypadku gadżetów, takich jak breloczek czy filcowa żyrafa, płacimy zbliżeniowo podobnie jak kartą. Ponieważ w przeciwieństwie do naklejek wyposażone są one w SIM, kwoty do 50 zł uiszczamy, tylko zbliżając je do terminalu sprzedawcy, a wyższe, wpisując dodatkowo PIN.

W formie takich gadżetów dostępne są także karty typu prepaid, praktyczne dla wyjeżdżających na wakacje dzieci. Można je naładować dowolną kwotą, ustalić limity (jednorazowe lub dzienne) wypłat i dziecko ma zapewniony bezpieczny oraz wygodny w użytkowaniu "wehikuł" do kieszonkowego. A rodzic może, np. za pośrednictwem strony internetowej, je monitorować.

 

Pamiętaj!

- Za pomocą bankowej aplikacji mobilnej w telefonie możesz płacić za zakupy i wypłacisz pieniądze z bankomatu.

- Nie podawaj nikomu numeru PIN do swojej aplikacji bankowej. Jest tak samo ważny jak ten, którego używasz do karty płatniczej!

- Jeśli masz na telefonie aplikację mobilną banku, zabezpiecz go dodatkowo hasłem.

- Jeśli zgubisz lub stracisz telefon z aplikacją lub gadżet zbliżeniowy, zadzwoń na infolinię banku.

 

KONKURS BANKOMANII

Konkursy z atrakcyjnymi nagrodami oraz więcej informacji o bezpiecznej bankowości znajdziesz na portalu edukacyjnym:  www.bankomania.pkobp.pl

Masz pytania? Napisz na adres: [email protected]

Tomasz Nowak

 

fot. Marcin Makówka

lllNowoczesne formy płatności - warto z nich korzystać

Rozmowa z Jakubem Łakomym, kierownikiem Zespołu Obsługi Klienta w 7 Oddziale PKO Banku Polskiego w Krakowie

Jakie są nowoczesne systemy płatnicze?

Bardzo modna w Polsce jest funkcja płatności zbliżeniowej kartą, ograniczona do jednorazowej zapłaty do kwoty 50 zł, a dziennie do 150 zł. To ograniczenie wynika ze względów bezpieczeństwa.

Jakie są inne formy płacenia niż karta?

Pierwsza możliwość to naklejka na telefonie - działa tak samo jak karta zbliżeniowa. Są także breloki do kluczy, którymi możemy zapłacić. Do niektórych rachunków są dostępne zegarki zbliżeniowe - służą tylko transakcjom bezstykowym, można nimi płacić powyżej 50 zł, ale wtedy będziemy poproszeni o PIN. Sami możemy określić dzienny limit płatności, maksymalnie jest to 500 zł, ale możemy go obniżyć.

Oprócz gadżetów są też aplikacje. Jakie?

Na przykład nasza aplikacja IKO - można nią płacić w sklepach, wypłacać pieniądze z bankomatu, ma też funkcje serwisu transakcyjnego i można w niej np. zlecać przelewy czy przeglądać historię. Aplikacja generuje jednorazowy kod, który wpisujemy w bankomacie lub na terminalu w sklepie, po uprzednim zaznaczeniu, że korzystamy z płatności mobilnej. Nie potrzebujemy wtedy karty płatniczej. IKO wiele upraszcza, można dzięki niemu wysyłać przelew na numer telefonu. Możemy też wystawiać czeki IKO - odbiorca wpisuje otrzymany od nas numer czeku w bankomacie albo terminalu lub w sklepie internetowym i w ten sposób płaci albo wypłaca gotówkę. Jeśli nadamy czek, a nie został on zrealizowany, to po tygodniu pieniądze do nas wracają. To także alternatywa na wakacjach, kiedy chcemy szybko przekazać bliskim pieniądze - na przykład dziecku na obozie.

Czy płacenie w taki sposób jest bezpieczne?

Oczywiście. Warunki są dokładnie takie same jak przy płatności karty. Musimy pamiętać o podstawowej zasadzie, czyli niezapisywaniu naszego kodu PIN i nieudostępnianiu telefonu osobom trzecim. Dbajmy o swój telefon, zmieniajmy hasła, których używamy. Oprócz PIN-u warto mieć blokadę klawiatury - to dodatkowe zabezpieczenie w razie kradzieży. 

Kiedy lepiej płacić telefonem niż kartą?

Zależy to od preferencji klienta. Z drugiej strony, telefon zawsze mamy przy sobie. Dlatego aplikacja mobilna przydaje się, szczególnie kiedy np. idziemy biegać czy na spacer i nie chcemy brać ze sobą zbyt wielu rzeczy. Również przez internet taka metoda płatności jest bardzo wygodna - nie musimy podawać numeru karty, nie musimy logować się do serwisu transakcyjnego. Trzeba pamiętać tylko o naładowanej baterii.

Czy jesteśmy zaawansowanym krajem w płatności elektronicznej?

Tak, jednym z najbardziej rozwiniętych pod tym względem. W porównaniu do Stanów Zjednoczonych jesteśmy o wiele dalej. U nas pierwsza karta czipowa została wprowadzona w 1999 r., a w USA są wprowadzane od zeszłego roku. Amerykanie posługują się kartami magnetycznymi, które są zupełnie inne. My jesteśmy przyzwyczajeni, że - idąc do bankomatu - nie zwracamy uwagi na to, jaką mamy kartę, z każdego możemy wypłacić pieniądze, tak samo w sklepach. Mało jest takich krajów jak u nas, gdzie wszystko jest akceptowane.

Czym różni się karta czipowa od magnetycznej?

Są to dwa różne produkty. W Polsce najpopularniejsze są karty hybrydowe, czyli połączenie czipa i paska magnetycznego. Czip jest zdecydowani bezpieczniejszy, bardzo trudno pozyskać z niego dane, a przechowuje dużo więcej informacji. Dodatkowo ma każdorazowo autoryzację, dzięki temu nie musimy już podpisywać paragonów, jak robiliśmy to 10 lat temu.

Rozmawiała

P. Pawłowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska