Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezsenna noc w sleepingu

Tadeusz Płatek
fot. archiwum
Ten kto wymyślił wagon sypialny, z pewnością cierpiał na bezsenność. Wita nas sympatyczny, aczkolwiek nieprzekupny konduktor w bordowym kepi na głowie. Wygląda troszkę jak chłopczyk z kawy Julius Meinl i całym sobą stara się od tego kolonialnego wizerunku bezskutecznie odciąć. Do jego obowiązków należy m.in. podawanie napojów, słodkich rogalików wliczonych w cenę biletów, zestawów do mycia się itp. Musi to robić. Musi to, powtarzam, robić w głupiej czapce rodem z Orient Expressu, żeby więc zachować pozory demokratycznej niezależności, stara się wszystko czynić z odrobiną nonszalancji i hałasu.

Jedyną dostępną ewentualnością (bo tzw. singielka z Warszawy do Krakowa kosztuje 400 PLN) jest miejsce w kabinie trzyosobowej, wyposażonej w stoliczko-umywalkę, wysoki poziom szumów - i jednego, śpiącego już głęboko na najniższym łóżku pasażera, którego trzeba obudzić i który się potem za to będzie mścił. Każde łóżko jest wyposażone w małą lampkę do czytania, która, podobnie jak to się dzieje w nocy w autokarach, rozświetla rzęsiście wszystko. WSZYSTKO. Poza tym, jak miałem okazję się przekonać, nawyki mężczyzn przed pójściem spać nie muszą wcale ograniczać się do mycia zębów. Może to być np. oglądanie filmów w głośnych słuchawkach, długa rozmowa przez telefon, w której motywami przewodnimi są szepczące kotki i lepko-szepczące misiaczki, ponadto chwiejna (bo to pociąg) gimnastyka oraz wielominutowe odchrząkiwanie. Po tych przedwstępnych rytuałach można już zająć się trwającą przez resztę nocy/podróży naprzemienną walką o tlen (uchylamy okno, bo się udusimy) i odrobinę ciepła (zamknijmy okno, bo nas zawieje). Walka ta kończy się nad ranem, 25 minut przed docelową stacją, wymownym pukaniem pana Juliusa Meinla. Dzień dobry!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska