W tym samym dniu, gdy we Francji rozległ się pierwszy gwizdek wielkiej piłkarskiej imprezy, czyli Euro 2016, w Krakowie startował międzynarodowy turniej MiniEURO. Młodzi piłkarze do lat 15 przez trzy dni rywalizowali z rówieśnikami z innych krajów. Ostatecznie najlepsza okazała się ekipa z Ukrainy, Karpaty Lwów. Drugie miejsce zajęła chorwacka NK Lokomotiva Zagrzeb, a trzecie – gospodarze, czyli zawodnicy Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków.
Poza tymi ekipami, udział w imprezie wzięły również trzy inne zespoły: BATE Borysów, MFK Rużomberok oraz Ferencvarosi TC Budapeszt. - Organizacja turnieju była jak najbardziej w porządku, jesteśmy zadowoleni z pobytu w Krakowie – podkreślał trener chorwackiej ekipy Zeljko Dacer. Wszystkim uczestnikom nagrody wręczał prezes TS Wisła oraz Wisły SA Piotr Dunin-Suligostowski.
Wiślacka ekipa nienajlepiej zaczęła turniej, bo od porażki z ekipą z Zagrzebia aż 0:4. Później jednak podopieczni Rafała Wisłockiego rozkręcili się i wygrali dwa spotkania – z BATE Borysów i MFK Rużomberok.
Impreza miała promować przyszłoroczne Młodzieżowe Mistrzostwa Europy U-21 rozgrywane w Polsce. Dlatego zespoły nie występowały jedynie pod szyldami swoich klubów, ale też jako umowne reprezentacje swoich krajów. Przed każdym ze spotkań grano hymny narodowe.
Co ciekawe, w drużynie Wisły wystąpił syn asystenta selekcjonera reprezentacji Polski. Mowa oczywiście o Michale Zającu, synu Bogdana Zająca, byłego zawodnika „Białej Gwiazdy”. - Tak jakoś wyszło, że w tym samym dniu mamy nasze Euro – tata we Francji, a ja MiniEURO – śmiał się w niedzielę młody wiślak. Zwykle Bogdan Zając starał się być obecny na meczach syna, ale tym razem czekał na inauguracyjny występ „Biało-czerwonych” w Nicei. - Trudniej się grało bez taty, bo tak to zawsze coś podpowiadał – przyznał Michał.
Młody pomocnik podkreślał: - Jesteśmy zadowoleni z tego trzeciego miejsca, bo to lokata na podium. Ale nasze mecze były zacięte, więc niedosyt jest, bo mogliśmy nawet wygrać ten turniej.
Wraz z nim w pomocy Wisły grał również brat aktualnego reprezentanta Polski Krzysztofa Mączyńskiego - Kamil Bentkowski.
W przyszłym roku planowana jest kolejna edycja imprezy. - Na pewno byłoby fajnie, gdyby tak dobre drużyny częściej przyjeżdżały do Krakowa – przyznał Zając. - Każda drużyna spośród naszych rywali grała nieco inny futbol, więc zyskaliśmy nowe doświadczenia.
Organizatorami wydarzenia były: miasto Kraków i Akademia Piłkarska Wisły, a jego patronem - europejska federacja piłkarska, czyli UEFA.