Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biedronka w Brzesku powstała nielegalnie?

Robert Gąsiorek
Barbara Wójcik
Radni nie zgodzili się na ten market na os. Jagiełły. Mimo to inwestor postawił na swoim. Urzędnicy żądają wyjaśnień od nadzoru budowlanego.

Na brak klientów narzekać nie może. Tym bardziej, że o jej otwarciu mówi się już w całym mieście. Nie koniecznie w dobrym kontekście. Nowy sklep sieci „Biedronka” w Brzesku według urzędników mógł powstał niezgodnie z prawem.
– Inwestor wystąpił o warunki zabudowy i zagospodarowania terenu, gdzie miała powstać ,,Biedronka”, radni jednak nie zgodzili się na to. Takiej inwestycji sprzeciwiali się m.in mieszkańcy osiedla Jagiełły oraz drobni przedsiębiorcy – tłumaczy Bogdan Dobranowski, naczelnik Wydziału Infrastruktury Technicznej i Komunalnej Urzędu Miejskiego w Brzesku. – Po niedługim czasie inwestor zmienił cel zagospodarowania obiektu pod usługi ochrony zdrowia – dodaje.

Zgodnie z tymi założeniami miała powstać tu wyłącznie przychodnia lekarska oraz sklep z artykułami medycznymi. – Inwestor zapewniał nas, że dostępny w budynku handel będzie związany tylko z takimi usługami – podkreśla Bogdan Dobranowski.
Sklep pod szyldem Biedronki otwarto nieco ponad dwa tygodnie temu. Zanim pojawili się tu pierwsi klienci, odbioru budynku dokonali inspektorzy nadzoru budowlanego. Zastanawiające jest to, że nie stwierdzili rozbieżności w tym, co jest na papierze, a tym co widać gołym okiem.

– Odbiór budynku został wykonany jeszcze zanim ruszyła tu jakakolwiek działalność gospodarcza – mówi Henryk Krzemiński z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Brzesku. – Nasi inspektorzy sprawdzali wyłącznie zgodność prac z projektem, a nie pozwolenia na użytkowanie – przyznaje.
Mieszkańcy okolicznych bloków obserwując postęp prac budowlanych informowali urzędników, że obiekt zaczyna do złudzenia przypominać market o dużej powierzchni, a nie pawilon z oddzielnymi punktami. Niewiele to dało, bo ostatecznie nad wejściem do budynku pojawiła się kolorowa biedronka.
– Mamy tutaj już sporo sklepów i kolejny o takiej powierzchni nie jest nam potrzebny. To odbije się na drobnych sklepikarzach. Wielu z nich mieszka na naszym osiedlu i żyje z handlu – tłumaczy Edward Knaga, przewodniczący zarządu osiedla Jagiełły. – Nie rozumiem jak to możliwe, że inwestor tak pogrywa sobie z miastem.
Sprawą zajęło się nawet Centralne Biuro Antykorupcyjne, po zgłoszeniu, że inwestycja mogła powstać w wyniku złamania prawa, a być może nawet przekazania łapówki.
– Informacje te nie dały podstawy do wszczęcia w tej sprawie czynności kontrolnych lub procesowych – zaznacza tymczasem Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.
Mimo wszystko brzescy urzędnicy domagają się teraz wyjaśnień ze strony nadzoru budowlanego.
– Wnajbliższy czwartek przeprowadzimy kontrolę. Sprawdzimy czy budynek jest wykorzystywany zgodnie z pozwoleniem na użytkowanie – mówi Henryk Krzemiński z PINB w Brzesku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska