https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biję się w pierś. Oto portret krogulca. Warto go opisać. Jest wyjątkowy

Grzegorz Tabasz
Piotr Kostrzewski
Tyle pisałem o krogulcu w karmniku i na koniec dostałem napomnienie: fajnie, ładnie i ciekawie, ale jak ów ptak wygląda? Biję się w piersi, bo brak portretu to poważne uchybienie. Tym bardziej, że krogulec to drugi najliczniejszy gatunek ptaka szponiastego w Polsce tuż po myszołowie. I jednocześnie jeden z najmniejszych krajowych drapieżników.

Ptak o smukłej sylwetce z szerokimi, zaokrąglonymi skrzydłami i długim ogonem. Nogi i szpony są długie. W locie widać anatomię: szerokie skrzydła i długi, wąski ogon. Wielkością przypomina spasionego gołębia domowego z tym, że samica jest wyraźnie od samca większa. Panie ważą nawet trzydzieści dekagramów zaś panowie o połowę mniej. Prócz tego samce i samice łatwo od siebie odróżnić po ubarwieniu

Samica ma szarobrązowy grzbiet a spód ciała w gęste, delikatne szare prążki. Samiec jest z wierzchu stalowo szary, z rdzawymi policzkami i bokami ciała i rdzawo prążkowanym spodem. Zwracam uwagę na owe rdzawej barwy akcenty, po których najłatwiej odróżnić panią krogulcową od pana krogulca.

Młode ptaki są brązowawe a prążkowanie na piersi mają słabo widoczne. Obydwie płcie jak jeden mąż posiadają żółte oczy, żółte nogi i takiej samej barwy nasadę dzioba zwana woskówką. Znajomy ornitolog podpowiedział mi, że krogulce przypominają nieco jastrzębiego liliputa. Jeśli mój opis nie wystarczy, to polecam szperanie w internecie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska