Jak podaje Reuters, złożenie rezygnacji nastąpiło kilka dni po spotkaniu episkopatu Chile z papieżem Franciszkiem, podczas którego omawiano skandal pedofilski w tamtejszym Kościele, w tym ukrywanie przypadków pedofilii popełnianej przez księży.
- Złożyliśmy nasze stanowiska w ręce Ojca Świętego i jemu zostawiamy wolną decyzję odnośnie każdego z nas - głosi wspólne oświadczenie biskupów. Papież zdecyduje czy przyjmie rezygnację od wszystkich hierarchów, czy tylko od niektórych.
Nigdy wcześniej w Kościele katolickim nie było przypadku by wszyscy biskupi z jednego kraju jednocześnie złożyli rezygnację z pełnionych funkcji.
Wcześniej - jak przypomina Reuters - odbyło się czterodniowe spotkanie chilijskich biskupów z papieżem w Watykanie. Franciszek zarzucił biskupom ciężkie zaniedbanie w prowadzeniu dochodzeń po pojawiających się oskarżeniach o molestowanie seksualne dzieci przez księży w Chile. Papież zarzucał również, że dowody przestępstw seksualnych zostały zniszczone.
Ofiary molestowania uznają, że dymisja wszystkich biskupów to dobry krok. - To zmieni sytuację na zawsze - napisał na Twitterze Juan Carlos Cruz, jeden z byłych molestowanych chłopców. Inny - José Andrés Murillo - dodał, że biskupi nie potrafili chronić najsłabszych, dlatego wszyscy powinni odejść - podaje Reuters.
Agencja przypomina, że skandal w chilijskim kościele wybuchł w 2011 roku, kiedy pod dochodzeniu przeprowadzonym przez Watykan uznano winnym księdza Fernando Karadimę. Miał on w latach 70. i 80. dopuszczać się molestowania chłopców. 87-letni dziś kapłan zaprzecza oskarżeniom. Ofiary księdza oskarżają również biskupa Juana Barrosa, że krył pedofilskie czyny podwładnego.
POLECAMY: