Czytaj także: Tajemniczy wypadek w Bobrku. Nie żyje jedna osoba [ZDJĘCIA]
Przypomnijmy, 7 listopada o godz. 18.50 kierowca samochodu dostawczego mercedes benz, 36-letni mieszkaniec Bielska-Białej potrącił pieszego. Mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Po wstępnych oględzinach policjanci przypuszczali, że denatem jest samotny mężczyzna. Po kilku dniach ofiarę zidentyfikowała rodzina z Oświęcimia. Jednak szybko podczas rutynowej kontroli jednego z mieszkańców Oświęcimia okazało się, że ofiara wypadku została źle rozpoznana. Policyjne dochodzenie trwało nadal.
- W trakcie prowadzonych czynności policjanci m. in. rozesłali informację z prośbą o pomoc w identyfikacji mężczyzny do wielu jednostek policji oraz instytucji na terenie kraju - informuje Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
- W odpowiedzi otrzymali kilka zgłoszeń dotyczących mężczyzn podobnych do ofiary wypadku. W trakcie ich weryfikacji jedna z informacji okazała się trafna i pochodziła od jednego z bieruńskich policjantów. Funkcjonariusz podał, iż może to być bezdomny pochodzący z Mysłowic. Ta informacja została potwierdzona przez policjantów z KP Chełmek, a następnie przez rodzinę siostrę i siostrzenicę , które rozpoznały mężczyznę po rysach twarzy, ubraniu oraz znakach szczególnych. Ostatni raz widziały go początkiem października br. czyli miesiąc przed wypadkiem - dodaje.
Tak dawniej wyglądała droga Kraków - Tarnów [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!