Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bobrowniki Wielkie. Ktoś brutalnie skatował psa. Policja szuka sprawcy [ZDJĘCIA]

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Pies był ukryty pod gałęziami. Wokół było pełno krwi
Pies był ukryty pod gałęziami. Wokół było pełno krwi Pani Lidia
Zabite zwierzę znalazła kobieta, która spacerowała polami w Bobrownikach Wielkich (gm. Żabno). Pies miał widoczne rany na głowie, a obok miejsca, gdzie zostały ukryte jego zwłoki znajdowało się mnóstwo krwi.

FLESZ - Polacy żyją krócej. Co nas zabija?

Pani Lidia w miniony wtorek (21 stycznia) koło godz. 15 wybrała się na spacer z siostrzenicą oraz dwoma psami. Gdy szli polami w Bobrownikach Wielkich coś przykuło uwagę jednego z psów. - Stał w jednym miejscu i strasznie tam wąchał - mówi pani Lidia. Kobieta poszła zobaczyć, co tak zainteresowało jej pupila. Zobaczyła plamę krwi. - Były też chyba kawałki mózgu jakiegoś zwierzęcia -opowiada z przerażeniem kobieta.

Rozglądając się w około zobaczyła, że ślady krwi prowadzą do znajdującego się obok rowu. Zobaczyła w nim zwierzę, które zostało przykryte gałęziami. Początkowo myślała, że może to być zając lub sarna. Gdy podeszła bliżej okazało się, znajduje się tam martwy pies w typie owczarka niemieckiego z widocznymi ranami na ciele. Na miejsce wezwała policję.

Funkcjonariusze wykonali oględziny miejsca zdarzenia. Policjanci jeszcze tego samego dnia ustalili do kogo należy pies. - Okazało się, że właściciel nie wychodzi na zewnątrz, bo jest chory. Przyznał, że w minionym tygodniu pies mu uciekł - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP Tarnów.

Policjanci wyjaśniają teraz jak doszło do ucieczki psa z posesji i kto mógł go zabić. - Bo wszystko wskazuje na to, że został skatowany jakimś ciężkim przedmiotem - przyznaje rzecznik policji.

Mundurowi ustalają także, kto w czwartek 23 stycznia pozostawił cztery szczeniaki na przystanku w Bogoniowicach (Ciężkowice). Zwierzęta w środku nocy znaleźli mundurowi z lokalnego posterunku. Psy były mocno wychłodzone. - - Takie zachowanie to skazanie zwierząt na pewną śmierć. Po zmroku na przystanku nie ma ruchu - mówi asp. sztab. Olga Żabińska z KMP w Tarnowie. Szczeniaki zostały przekazane pracownikom gminy Ciężkowice, którzy się nimi zaopiekowali i szukają dla nich domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska