Funkcjonariusze starali się, jak mogli, aby zatuszować ten "zdrowotny" charakter. Doraźne rozwiązania jednak niewiele dawały - nawet zasłanianie białych płytek nie uwalniało od automatycznych skojarzeń ze szpitalem.
- Chociaż dzielnicowy powinien być często "policjantem pierwszego kontaktu" to akurat pozostałości po gabinecie lekarskim nie wpływały korzystnie na zgłaszających się mieszkańców oraz na samych dzielnicowych - przyznaje Leszek Machaj, rzecznik prasowy bocheńskiej policji.
Teraz pomieszczenia Rewiru Dzielnicowych oraz Wydziału Ruchu Drogowego zmieniły się nie do poznania. Gruntowny remont, którego koszt wyniósł 30 tys. złotych był możliwy dzięki inicjatywie i wsparciu finansowemu wójta gminy Łapanów Jana Kuliga.
- Położono nowe gładzie i płytki ceramiczne oraz odmalowano ściany. Do pokoi funkcjonariuszy trafiły także nowe meble - wylicza Leszek Machaj, rzecznik prasowy bocheńskiej policji.