Chuligani zrobili z cmentarza nocny klub

- To skandal. Zastanawiam się, gdzie jest policja, która powinna coś z tym problemem zrobić - żali się Stanisława Woźniak, która przyszła zapalić znicz na grobie swojego wujka.

O tym, że na jednym z bocheńskich cmentarzy źle się dzieje, władze miejskie poinformowała Marta Babicz, bocheńska radna. - Cmentarz św. Rozalii zmienił się w nocny klub, w którym odbywają się alkoholowe imprezy - przekonywała w interpelacji zgłoszonej podczas ostatniej sesji rady miejskiej w Bochni.

Na ten temat sporo wie też Eugeniusz Konieczny. Na osiedlu, na którym mieszka blisko siedem 7 tysięcy osób, żyje od 30 lat.
- Nigdy do tej pory nie było tu tak niebezpiecznie. Problemem jest nie tylko cmentarz, ale także szereg innych miejsc, gdzie po zmroku gromadzi się młodzież - mówi mężczyzna.

Jako przykład podaje łąki obok osiedla, gdzie w maju tego roku grupa chuliganów skatowała młodego chłopaka. - Systematycznie rozbijane są także szyby w przystanku autobusowym obok bloku, w którym mieszkam - opowiada.

Zdaniem pana Eugeniusza, wpływ na taką sytuację ma zbyt łatwy dostęp do alkoholu. Na terenie osiedla działają już cztery sklepy, w których bez problemu można zaopatrzyć się w napoje wysokoprocentowe. - Od niedawna mamy też całonocny klub - dodaje.

Leszek Machaj, rzecznik prasowy miejscowej policji, informuje, że wie o tym problemie.- Co więcej, mogę obiecać, że teren tego cmentarza będzie pod naszym specjalnym nadzorem. Policja będzie odwiedzała tę okolicę w ciągu dnia, ale też nocą - przekonuje funkcjonariusz. - Zresztą nekropolia jest w tej chwili zamykana na noc - dodaje.

Potwierdza to Sławomir Kołodziej, prezes Bocheńskich Zakładów Usług Komunalnych, które administrują cmentarzem. Sam odebrał w sprawie cmentarza wiele telefonów od mieszkańców.

- Wysłaliśmy pisma do służb pilnujących porządku z prośbą o częstsze patrole, naprawiliśmy ogrodzenie - mówi. - Mam nadzieję, że te chuligańskie ekscesy to już przeszłość - ucina swoją wypowiedź.

Podobny problem z chuliganami, którzy "rządzą" nocą na cmentarzu, mają przedstawiciele samorządu brzeskiego. W tamtym przypadku młodzi ludzie upatrzyli sobie nekropolię pochodzącą z okresu I wojny światowej. Widząc, że jest ona systematycznie niszczona, władze miejskie zdecydowały się zamontować na cmentarzu kamery. Obraz z nich będzie przekazywany do komendy policji w Brzesku i cały czas monitoro-wany. Inwestycja ma być zrealizowana w 2014 roku.

Cmentarz św. Rozalii pochodzi z początku XX wieku.
Został założony jako alternatywa cmentarza komunalnego przy ulicy Orackiej. Najstarsze mogiły pochodzą z 1914 roku. Cmentarz zamknięto w 1967 roku, gdy zapadła decyzja o budowie osiedla Niepodległości i zlokalizowanego w tamtym rejonie Zespołu Szkół Mechanicznych (dzisiejszy ZS nr 1). Na cmentarzu znajdują się zbiorowe mogiły żołnierzy poległych w 1939 roku, a także grób Franciszka Mollo, bocheńskiego grafika i malarza. Nekropolia czynna jest latem od 7 do 21, zimą od 7 do 17.