WIDEO: Eleonora Chmielarska
Autor: Małgorzata Więcek-Cebula
Pochodzi z Niecieczy, kiedyś niewielkiej, mało komu znanej - dziś liczącej 750 osób wioski rozsławionej przez Termalicę Bruk-Bet Nieciecza, która pod koniec maja weszła do piłkarskiej ekstraklasy. - Mocno to przeżyłam, bo to moja rodzinna miejscowość, ukochane miejsce - mówi wzruszona pani Eleonora. Tak samo cieszy się z sukcesów Bochni, w której mieszka od 46 lat.
Przyjechała tu za mężem, oficerem Wojska Polskiego, który został oddelegowany właśnie do solnego grodu. - Pokochałam to miasto od samego początku. W tej chwili podobnie jak Nieciecza zajmuje ono szczególne miejsce w moim sercu - mówi.
Bez leków
Od samego początku pani Eleonora starała się pomagać innym, zachęcając do zdrowego stylu życia i aktywności. To, że jest w tym sens, przekonuje sama - swoim przykładem. Ma 86 lat, nie przyjmuje żadnych leków. - Jeśli się zdrowo żyje, są one zbędne. Bywają oczywiście dni, kiedy czuję się gorzej, zjadam wtedy garść ekologicznych poziomek z mojej grządki i od razu jest lepiej - mówi.
W swoim ogródku położonym tuż obok Parku Rodzinnego Uzbornia od kilkudziesięciu lat uprawia warzywa i owoce.- Mam tu w szklarni pomidory, ogórki. Pod folią paprykę, chronioną przed deszczem - wylicza. Na równiutko urządzonych grządkach jest szczypiorek, koper, rzodkiewka, pory i poziomki oraz truskawki - ulubione owoce pani Eleonory.
Na tej działce bochnianka spędza praktycznie cały dzień w sezonie wiosennym, letnim i jesiennym. - Jestem tu już po godzinie 7, później robię sobie małą przerwę na obiad i załatwienie swoich spraw i znów po południu wracam do moich roślinek - mówi.
Piękny ogród
To, że ogródek jest dopilnowany, widać na pierwszy rzut oka. Każdy krzew, kwiat są tu doglądnięte i wypielęgnowane tak jak należy. Pani Eleonora sama kosi trawę, przycina krzewy i plewi grządki. Skąd na to wszystko ma siłę? - Staram się zdrowo odżywiać, wykorzystując to, co urodzi się w moim ogródku - przekonuje. Tylko kwiatów nie zrywa do flakonu, uważa, że piękniej prezentują się wśród innej zieleni.
Zamiłowanie do zieleni i zdrowego stylu życia pani Eleonora stara się przekazać najmłodszym mieszkańcom Bochni, ale też okolicznych miejscowości. To z jej inicjatywy przy szkołach powstały niewielkie zielone ogródki pełne ciekawych okazów kwiatów czy skalniaków. Większość z nich wyhodowała sama. Pomysłem pani Eleonory było też stworzenie "Papieskich serc" przy Szkole Podstawowej nr 5, SP nr 2 czy Zespole Szkół w Łazach.
- Ta jej dobra ręka do kwiatów została nieraz zauważona i doceniona. W 1986 roku dostała dyplom za zajęcie pierwszego miejsca w konkursie na najpiękniejszą działkę w byłym województwie tarnowskim. Dyplomów uznania i wyróżnień ma zresztą całą szufladę.
Artystyczne przetwory
Kilka lat temu pani Eleonora zasłynęła z przygotowywania ekologicznych przetworów na zimę misternie układanych w obrazki. Potrafiła z pomidora i dwóch listków ułożyć pszczołę. Były też muchomorki,pajączki, kwiaty. Wszystko to nie tylko pięknie się prezentowało, ale też znakomicie smakowało. Jej przetwory zdobiły wiele wystaw. Były prezentowane w Tarnowie, Poznaniu i Jarosławiu.
Uczy ekologii
Przez cały czas 86-latka ma kontakt z młodzieżą w szkole. Dzieciom potrafi godzinami opowiadać o tym, jak zdrowo żyć. Słuchają jej z zaciekawieniem, bo mówi wyjątkowo ciekawie. W ubiegłym roku pani Eleonora wyszła z inicjatywą założenia w Bochni pierwszego w Polsce Klubu Przyjaciół Bolka i Lolka.
- Chciałam przypomnieć te piękne bajki z morałem, dziś już może nieco zapomniane. Pokazać coś dla przeciwwagi kreskówek pełnych przemocy i brutalności - mówi. Pierwszy klub powstał przy Szkole Podstawowej nr 5 w Bochni.
Bene meritus
Zasługi pani Eleonory zostały już nieraz dostrzeżone i nagrodzone. Kilka tygodni temu pojawiła się inicjatywa kolejnego wyróżnienia tytułem "Bene Meritus dla Powiatu Bocheńskiego" (dobrze zasłużony dla powiatu bocheńskiego). O przyznanie go tej wybitnej 86-latce wystąpiło kilka jednostek: Szkoła Podstawowa im. św. Kingi w Borku, Szkoła Podstawowa nr 5 w Bochni, Stowarzyszenie "Przyjaciele Piątki", Szkoła Podstawowa nr 2 im. Kazimierza Brodzińskiego w Bochni oraz prezes zarządu miejsko-gminnego PSL w Bochni.
- W naszym powiecie pani Eleonora od 40 lat swoim przykładem chroni przyrodę i pejzaż wiejski. Prowadzi różnorodną działalność edukacyjną zarówno w szkołach, jak i wśród rolników - wyjaśnia Jerzy Guzik, prezes Zarządu Miejsko-Gminnego PSL w Bochni. Wręczenie wyróżnienia zaplanowano 30 czerwca podczas najbliższej sesji Rady Powiatu. - Tym wyróżnieniem chcemy pokazać, że praca na rzecz lokalnej społeczności jest dostrzegana i wyróżniana. To właśnie ta osoba niejednokrotnie pokazała, że nie ma rzeczy niemożliwych - mówi Ludwik Węgrzyn, starosta bocheński