Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Nikt nie jeździ po wertepach z taką prędkością, by niszczyć samochód

Tomasz Rabjasz
Tomasz Rabjasz
Z Andrzejem Koprowskim, asystentem burmistrza Bochni rozmawia Tomasz Rabjasz

Poruszanie się po Bochni samochodem to prawdziwy koszmar…

W ostatnim czasie rzeczywiście na skutek prowadzonych remontów drogowych jeździ się bardzo ciężko. Modernizowanych jest bowiem kilka ważnych ulic w centrum miasta w ramach tzw. schetynówek. Dodatkowo inwestycje realizowane przez nasz samorząd, zbiegły się w czasie z modernizacją drogi wojewódzkiej nr 965 przebiegającej przez miasto i łączącej skrzyżowanie ul. Karosek i Konstytucji 3 Maja z ulicą Kraszewskiego.

Czy nie można było tych prac rozłożyć jakoś w czasie?

Musieliśmy jak najszybciej przystąpić do tych remontów, ponieważ nie mogliśmy pozwolić na to, aby przepadła pokaźna dotacja w wysokości ponad 3 mln zł, którą otrzymaliśmy z Programu Rozwoju Gminnej i Powiatowej Infrastruktury Drogowej. Gdybyśmy teraz nie pozyskali tych środków, remont dróg, które są obecnie modernizowane, byłby pewnie w najbliższych latach niemożliwy. Byłaby to bardzo duża strata dla naszego miasta.

Szkoda, że podobnego dofinansowania nie będą mogli otrzymać kierowcy na remont swoich samochodów, które po jeździe po wertepach odmawiają posłuszeństwa…

Nikt nie jeździ po wertepach z taką prędkością, żeby niszczyć swój samochód, co nie oznacza, że wystające studzienki kanalizacyjne oraz ubytki w drogach nie są dużym problemem dla kierowców. Remontów, które polegają nie tylko na wymianie nawierzchni asfaltowej, ale często również na wykonaniu, czy remoncie kanalizacji opadowej nie można zrobić byle jak. Trzeba zrobić to solidnie, a żeby tak było, potrzeba trochę czasu. Prace mają zakończyć się do końca listopada. Myślę jednak, że już za tydzień, dwa warunki na bocheńskich drogach będą lepsze. Kierowcy muszą uzbroić się w trochę cierpliwości. Wszyscy chcemy, aby po Bochni przemieszczać się sprawnie, komfortowo i bez niedogodności, które obecnie występują.

A dlaczego jest tak słabe oznakowanie prowadzonych inwestycji?

Na początku oznakowanie w kilku miejscach rzeczywiście nie było pełne. Zostało to jednak szybko zweryfikowane, teraz jest tak, jak powinno być. Wszystko jest robione zgodnie z projektem organizacji ruchu podczas remontów, zatwierdzonym i uzgodnionym przez projektanta firmy „Strabag” z zarządcą ruchu tzn. starostą bocheńskim. a

Rozmawiał tomasz rabjasz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska