Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Palimy w piecu, ściskamy portfele

Małgorzata Więcek-Cebula
Wanda Drzazga z Bochni zimą spala około 3 ton węgla
Wanda Drzazga z Bochni zimą spala około 3 ton węgla Tomasz Rabjasz
Tegoroczny sezon grzewczy rozpoczął się dużo wcześniej niż rok temu. Sprawdziliśmy, ile trzeba zapłacić za tonę węgla i gdzie opał jest dostępny od ręki

Wojciech Kucia dwa dni temu do swojej piwnicy zniósł trzy tony węgla.

- Na całą zimę to na pewno nie wystarczy, ale do lutego mam spokój - przekonuje.

Za opał, który kupił, zapłacił ponad dwa tysiące złotych.

- To cała wrześniowa wypłata żony. Ten miesiąc będzie dla nas ciężki, bo musimy utrzymać się tylko z mojej pensji - przekonuje mieszkaniec Bochni.

W ubiegłym roku pan Wojtek spalił niecałe dwie tony. Lato było długie, jesień ciepła, sezon grzewczy zaczynał się dopiero w połowie października.

- Teraz jest dużo gorzej i zimniej. W zasadzie przepalamy w piecu już od dwóch tygodni. Przecież nie będziemy marznąć - mówi.

Marznąć nie chce też pani Wanda Drzazga, właścicielka domku jednorodzinnego przy ulicy Urbana w Bochni, która od kilku dni przepala w piecu.

- Mam trochę drzewa, węgiel kupiłam już w maju - przekonuje. - Jestem więc już spokojna - dodaje.

W lecie w węgiel zaopatrzył się także Stanisław Bożek.

- Już od kilku lat opał kupuję latem. Robię tak z dwóch powodów - po pierwsze, jest dużo tańszy, po drugie, nie ma problemów z dostaniem takiego towaru, na jakim nam zależy - tłumaczy starszy mężczyzna.

W kilku składach węglowych powiatu bocheńskiego brakuje niektórych gatunków węgla.

- W sobotę objeździłem kilka miejsc, zanim kupiłem dobry gruby węgiel. Udało mi się, ale wziąłem wszystko, co mieli na stanie. Co prawda, pracownik przekonywał mnie, że dostawę ma zaplanowaną na przyszły tydzień, ale sugerował też, że mogą być drobne opóźnienia - mówi Andrzej Michałek.

Niestety, nie wszyscy zdążyli zaopatrzyć się w węgiel. W wielu przypadkach przeszkodą są finanse.

Bo za tonę dobrego węgla trzeba zapłacić 800 złotych.

Dla wielu to bariera nie do przeskoczenia. Dlatego z zakupem czekają na ostatnią chwilę i na pierwsze mrozy.

Pani Teresa węgiel kupuje w workach, bo na zakup całej tony nie ma pieniędzy.

- Pracujemy razem z mężem, więc na pomoc opieki społecznej nie mamy szans. Jest nam bardzo ciężko. Wydatków przy dwójce dzieci w domu nigdy nie brakuje - dodaje.

Pali więc głównie drewnem, które choć mniej kaloryczne, jest wiele tańsze od węgla.

- Mąż dorabia sobie popołudniami. Zdobyte w ten sposób pieniądze postanowiliśmy przeznaczyć na zakup opału. Być może w listopadzie uda się kupić choć tonę węgla, oczywiście tego najtańszego - deklaruje kobieta.A

Rozmowa z Norbertem Paprotą, dyrektorem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bochni

Czy MOPS pomaga w zakupie węgla?

Pomaga, jeśli oczywiście w danej sytuacji jest taka potrzeba. Jeśli rodzina czy osoba samotna nie jest w stanie zakupić sama opału na zimę. My jednak nie kupujemy węgla, tylko przekazujemy osobom potrzebującym zasiłek na jego zakup.

Kto może liczyć na pomoc?

Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie. Nie ma reguły. Decyzję o przyznaniu takiej pomocy poprzedza wywiad środowiskowy przeprowadzony przez pracownika MOPS.

W jaki sposób można wystąpić o pomoc?

Wystarczy przyjść do ośrodka (ul. Kolejowa 14) i złożyć odpowiedni wniosek. Można to uczynić także telefonicznie (tel. 14 615 39 10). Wniosek może złożyć także np. sąsiadka osoby potrzebującej. Jednak później, już podczas wywiadu środowiskowego, osoba, której sprawa dotyczy, musi wyrazić zgodę na pomoc.

Na jak duże wsparcie można liczyć?

Nie ma schematu. Jeśli sytuacja jest ciężka, jest to 400 złotych jednorazowej pomocy, jeśli do tego dochodzi jeszcze choroba, jakaś rodzinna tragedia, może to być nawet nieco więcej. Najczęściej pomoc w zakupie węgla wynosi od 100 do 300 złotych. Dodam jeszcze tylko, że po tego typu pomoc można się starać dwa razy w sezonie zimowym.

Rozmawiała M. Więcek-Cebula

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska