Po blisko miesiącu prowadzonych działań, bocheńskiej policji udało się zatrzymać dwóch mieszkańców Mikluszowic, którzy spowodowali pijacką awanturę na ul. Warzelniczej w Bochni. Do zdarzenia doszło pod koniec stycznia tego roku.
- Osoby te zostały wyproszone z lokalu Boonga Boonga, który znajduje się na tej samej ulicy. Postanowiły się więc zemścić na pracownikach ochrony lokalu - opisuje rzecznik bocheńskiej policji Leszek Machaj.
Ofiarą pijackiej złości wandali padły zaparkowane obok samochody - volkswagen passat i opel astra. Sprawcy byli przekonani, że należą one do ochroniarzy. W ruch poszły metalowe rurki. - Przy ich użyciu rozbili szyby i uszkodzili poważnie karoserie obu pojazdów. Jak udało się ustalić, jeden z tych samochodów należał do rodziny, która mieszka niedaleko dyskoteki - dodaje Machaj.
Winni pijackiej awantury są bardzo młodzi - mają zaledwie 20 i 22 lata. Przyznali się już do winy.
Policja podkreśla, że w związku z licznymi interwencjami pod dyskoteką Boonga Boonga, są już prowadzone specjalne czynności, które mają ograniczać takie wybryki w przyszłości.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+