Do oszustwa metodą na wnuczka doszło 1 października na terenie gminy Kościelisko. Ofiarą została starsza kobieta.
- Oszuści w rozmowie telefonicznej informowali o złym stanie zdrowia córki i konieczności wyrównania kwoty lokaty. Jak zwykle w tego typu przypadkach oszuści wywierają presję czasu na rozmówcy, ponaglając do jak najszybszego działania. To powoduje, że niektóre osoby bezrefleksyjnie wykonują polecenia oszustów. Kobieta uwierzyła przestępcom, a następie przekazała im swoje oszczędności w kwocie 38 tys. zł – informuje asp. Sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Wkrótce kobieta zorientowała się, że została oszukana i niezwłocznie powiadomiła o tym fakcie tatrzańskich policjantów. Złożyła zawiadomienie, a kryminalni od razu przystąpili do pracy.
Początkowo była to żmudna dokładna analiza całego zdarzenia krok po kroku i wyszukiwanie śladów, jakie mogli pozostawić oszuści - tych materialnych, jak i wirtualnych pozostawionych w sieci.
- Intensywnie prowadzone działania operacyjne przyniosły skutek, policjanci wpadli na trop oszustów. Kryminalni nawiązali współpracę z policjantami z Będzina, gdzie tego samego dnia zatrzymali dwoje oszustów. Policjanci podczas przeszukania samochodu ujawnili gotówkę pochodzącą od seniorki z Podhala. W kolejnych przeszukaniach zabezpieczyli pieniądze oraz telefony, które mogły posłużyć do przestępstwa – dodaje policjant.
Zatrzymanym w zakopiańskiej prokuraturze zostały przedstawione zarzuty z art. 286 k.k. za które grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. W piątek 4 października Sąd Rejonowy w Zakopanem zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące wobec 27-letniego mężczyzny i 25-letniej kobiety - podejrzanych o dokonanie oszustwa.
Policjanci ostrzegają przed oszustami działającymi metodą „na wnuczka" oraz innymi metodami, które w swoim założeniu mają doprowadzić do przekazania pieniędzy. Ich ofiarami najczęściej padają osoby starsze i samotne. Funkcjonariusze apelują o ostrożność i rozwagę w kontaktach z nieznajomymi, którzy przychodzą do domu, bądź dzwonią podając się za członków rodziny, znajomych lub za pracowników różnych instytucji. Przed przekazaniem jakichkolwiek pieniędzy czy innych rzeczy wartościowych, należy jak najszybciej skontaktować się z osobą, do której mają one trafić. W ten sposób upewnimy się, że to rzeczywiście ona zwracała się do nas z prośbą i nie zostaniemy oszukani. Pamiętajmy też, że policjanci nigdy nie dzwonią w takich przypadkach jak opisują to oszuści podający się za policjantów i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy.
- Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości zawsze możemy zadzwonić na Policję. 112 to numer alarmowy, pod którym mogą Państwo uzyskać pomoc – apeluje policja. - Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych: informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
