MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia zaśmiecona pstrokatymi szyldami

Paulina Korbut
Na ulicy Kazimierza Wielkiego, głównej w mieście, można dostać oczopląsu
Na ulicy Kazimierza Wielkiego, głównej w mieście, można dostać oczopląsu Paulina Korbut
W centrum Bochni ze wszystkich stron atakują oczy przechodniów krzykliwe rekalmy i szyldy. Kamienice są nimi obwieszone. Mieszkańcy narzekają, że zawieszone gęsto tablice szpecą Rynek i jego okolice. Władze miasta rozkładają jednak ręce. Mówią, że walka o uporządkowanie centrum zajmie nawet kilka lat.

Przedsiębiorcy wynajmujący lokale toczą wojnę o klienta. Głównym orężem jest reklama. Uważają, że im jest większa i bardziej pstrokata, tym skuteczniejsza. - Nikt nie rozumie, że szyldów i bannerów jest tak dużo, iż ciężko w tym gąszczu coś znaleźć. Ostatnio chciałem się wybrać do fryzjera. Przy Rynku na pewno jest jeden albo dwa salony, ale ja ich nie znalazłem wśród masy szyldów. Innym razem próbowałem odszukać konkretny adres, ale nie wypatrzyłem w tym bałaganie numeru kamienicy - mówi mieszkaniec Bochni Bartłomiej Duś, student Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu.

Na "pstrokaciznę" w centrum miasta narzeka też Stanisław Kobiela, szef Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej, które postanowiło uczynić w walce pierwszy krok.

- W zeszłym roku przyznaliśmy właścicielom tych kamienic, które zostały odnowione w sposób schludny, nasze certyfikaty. To takie skromne podziękowanie dla tych, którzy dbają o estetykę centrum. Myślę, że gdyby władze miasta podchwyciły ten temat, taki plebiscyt przyniósłby lepszy efekt i zamiast kija zadziałaby marchewka - uważa Kobiela.

Problem chaosu z reklamami podniósł w swojej interpelacji też jeden z bocheńskich radnych.

- Z przerażeniem patrzę, jak reklam przybywa. Trzeba wreszcie zacząć z tym walczyć, bo sytuacja jest poważna. Polecam wybrać się do Krakowa albo Starego Sącza, żeby zobaczyć, jak wypiękniały centra tych miast. Wystarczyło tylko zdjąć krzykliwe reklamy - mówi radny Władysław Rzymek.

Burmistrz Stefan Kolawiński podkreśla, że walka z reklamami będzie długa. Jak się dowiedzieliśmy, zlecił już kontrolę legalności szyldów zamontowanych w centrum Bochni.

Kraków to wzór

W listopadzie ub.r. krakowscy radni uchwalili, że centrum miasta to park kulturowy. Właściciele kamienic i przedsiębiorcy muszą teraz dostosować m.in. wielkość szyldów reklamowych, ich kolorystykę, a także warunki remontu do określonych standardów.

Przedwojenne cukiernie Krakowa [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska