- Miłosz naprawdę zasługuje na tę pomoc. Mimo ogromnych przeciwności losu, udało mu się w życiu zawodowym osiągnąć bardzo wiele. A mógł przecież nie robić zupełnie nic, tylko czekać biernie na pomoc - mówi Tomasz Pogon.
Faktycznie - 32-letni Miłosz Pietrzyk mógłby być wzorem walki dla wielu nawet w pełni zdrowych osób. Mimo sporej niepełnosprawności ruchowej udało mu się skończyć studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim, a następnie rozpocząć aplikację radcowską. Dzisiaj czeka go uroczyste ślubowanie, po którym zostanie oficjalnie wpisany na listę radców prawnych.
Radość z tych sukcesów byłaby pewnie znacznie większa, gdyby nie trudna codzienność.
- Miłosz porusza się na wózku, a mieszka na trzecim piętrze w jednej z krakowskich kamienic. To stare budownictwo, o windzie można więc tylko pomarzyć - mówi młody biegacz.
Te kilkadziesiąt schodów pomaga mu codziennie pokonywać matka. Miłosz chciałby ją uwolnić od tego ciężaru. Dlatego zebrane pieniądze w pierwszej kolejności zostałyby przeznaczone na opłacenie wykwalifikowanego asystenta osoby niepełnosprawnej. To on pomógłby mu się dostać do pracy, a później z niej wrócić.
- Miłosz dzięki swojej wytrwałości i ciężkiej pracy znalazł zatrudnienie w biurze zamówień publicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Niestety, po opłaceniu rachunków i ogromnej ilości leków, nie może sobie pozwolić na pomoc asystenta - dodaje Tomasz.
Leków do kupienia jest niestety sporo, bo Miłosz siedem lat temu przeszedł przeszczep nerki. Akcja "W pogoni za szczęściem" dopiero się rozkręca. Tomasz, oprócz pracy zawodowej i solidnych treningów biegowych, znajduje jeszcze czas, by wyszukiwać darczyńców. Do pomocy udało się już namówić m.in. bocheńskie centrum "Symetria", które do końca czerwca 2013 r. będzie za darmo rehabilitować Miłosza.
- Liczę, że to dopiero początek - mówi z uśmiechem. Tomek jednak nie ukrywa, że gdyby nie maraton w Tokio, pewnie nie miałby szansy poznać Miłosza.
- Kiedy pod koniec września dowiedziałem się, że zostałem wylosowany z ponad trzystu tysięcy zgłoszeń, od razu pomyślałem, że trzeba to wykorzystać w słusznej sprawie. Tak jak mój wujek, Piotr Pogon, który biegł w Tokio dwa lata temu - wspomina 26-latek.
Tomek chciał pomóc komuś z aplikacji. - Dowiedziałem się, że Miłosz sam wielokrotnie pomagał prawnie biedniejszym ludziom. Przez blisko sześć lat był wolontariuszem Poradni Prawnej krakowskiego oddziału Fundacji Academia Iuris. Teraz więc czas, żeby pomóc jemu - mówi Tomasz.
Jak pomóc?
Można wpłacić dowolną sumę na subkonto Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Słoneczko": 21 8944 0003 0000 2088 2000 0070, z dopiskiem: "240/P, Pietrzyk Miłosz, zbiórka publiczna". Firmy, które chciałyby wesprzeć akcję "W pogoni za szczęściem" w inny sposób, mogą skontaktować się z Tomaszem Pogonem przez stronę www.wpogoni.com.pl.
Ksiądz czuje się zaszczuty. Hit disco polo na lekcji religii [WIDEO]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!