W końcu Anglicy przyjeżdżają za pracą do Polski. Czyż to nie magia?__
Matthew: (śmiech) Interesujące. Faktycznie sporo u nas emigrantów z Polski. Nie przeszkadza mi to wcale. Może teraz rzeczywiście przyszedł czas na zmianę kierunku podróży.
Nie boicie się przyjeżdżać do jednego z najbardziej katolickich krajów ze swoją magią i okultyzmem?__
Matthew: Sam jestem katolikiem! Ja nie widzę tutaj żadnych powodów do obaw. Widzowie nie skupiają się w naszym filmie na czarach, ale na głębszym przekazie - na przyjaźni, miłości, dążeniu do celu bez względu na przeciwności losu.
Dzieci powinny uczyć się języków, gry na instrumentach i czytać prace naukowe, a nie tracić czasu na fantastykę. Co wy na to?__
Bonnie: Nie przesadzajmy. Można robić wiele różnych rzeczy praktycznych, a od czasu do czasu uruchamiać swoją wyobraźnię.
Co wiecie o Krakowie?
Bonnie: Wasz Rynek Główny jest niesamowity, ogromny, a do tego ten wysoki kościół. Macie w ogóle piękną architekturę. Jutro jedziemy na wycieczkę z przewodnikiem. Szczególnie chcę zobaczyć słynną już w Europie dzielnicę żydowską.
Kolejne części Harry'ego Pottera są coraz bardziej mroczne. Czyżbyście zaczęli grać w horrorze?
Bonnie: Nie (śmiech), ale nie ma co się dziwić. Jesteśmy starsi i coraz więcej możemy znieść. Poza tym moce zła rosną w siłę, więc i walka z nimi staje się coraz zacieklejsza.
Po tej części zostanie już do nakręcenia tylko jedna. Nie boisz się bezrobocia Matthew?__
Matthew: Jasne. Ale próbuję już swoich sił gdzie indziej. Chciałbym zagrać jakiś zły charakter. To pozwoliłoby mi się sprawdzić.
Ale skoro potrafisz już czarować, to może zostań politykiem?__
Matthew: (śmiech) To byłoby idealne. Pomyślę o tym, kiedy wrócę do domu. Może gdy podrosnę to się za to wezmę. Choć, wiesz, polityków mało kto lubi.
To może Ty Bonnie rzucisz jakiś czar, aby zwalczyć światowy kryzys?__
Bonnie: Nie przypominam sobie, aby o takim wspominano w książce. Eliksiru też nie kojarzę. Choć przydałby się taki, który by sprawił, że na świecie zapanowałby pokój. To rozwiązałoby wiele problemów.
Czego baliście się w dzieciństwie? Smoków, duchów, czarownic?
Matthew: Dziewczyn. Były przerażające. No i pająków pod łóżkiem. Bonnie: Ja tylko pająków (śmiech).
Dlaczego Harry Potter to lepszy film-saga od "Gwiezdnych wojen" i "Władcy Pierścieni"?
Matthew: Ale ja jestem fanem "Gwiezdnych wojen" i to od dzieciństwa!
Daj spokój. Więcej reklamy!__
Matthew: (śmiech) Jasne. W naszym filmie każdy znajdzie coś dla siebie. Jak w książkach o Harrym. Bez względu na wiek czy narodowość. Szczególnie przyciąga liczba i różnorodność postaci. Każda ma swoje unikatowe cechy. Co więcej, nie są one stałe. Zmieniają się z wiekiem i sytuacjami. Są realne, choć to fantastyka.
No właśnie. Ty w pierwszej części byłeś ospałym grubasem__
Matthew: Nikt nie jest doskonały. Byłem wstydliwy i słabo czarowałem. W końcu przechodzę jednak metamorfozę i odważnie staję do walki ze złem.
Matthew, zrobisz sobie w Krakowie wieczór kawalerski?__
Matthew: (śmiech) Możliwe. Kumpel mojego wujka sobie taki zorganizował. Wrócił wczoraj z Krakowa.
Pewno ledwie żywy.__
Powiedział, że to była dobra zabawa. Piwo jest tanie, a dziewczyny nieziemsko piękne.