500 złotych za kolizję, drugie 500 za brak prawa jazdy - tyle mieszkaniec Ropy musi zapłacić za ułańską fantazję
Roztrzaskane auto i spory mandat to efekt popołudniowej jazdy mieszkańca Ropy. Mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków jazdy, wpadł w poślizg i dachował w rowie. Miejsce kolizji zabezpieczyli strażacy z OSP w Ropie oraz jednostki w Gorlicach. Była też policja, pogotowie ratunkowe. Kierowca i pasażer wyszli z auta o własnych siłach. Okazało się, że ten pierwszy nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. Stąd tak wysoki mandat - 1000 złotych.
WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta