https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bruk-Bet - Cracovia. Michał Probierz: Nie ma co ukrywać, zagraliśmy bardzo słabo [WIDEO]

Jacek Żukowski
Trener Michał Probierz był zły po meczu w Niecieczy. Nic dziwnego, bo jego podopieczni przegrali z Bruk-Betem Termaliką 0:2.

- Nie ma co ukrywać, zagraliśmy bardzo słabe spotkanie, nie ma co szukać usprawiedliwienia – stwierdził szkoleniowiec Cracovii. - Nie oddaliśmy celnego strzału na bramkę rywala. Nie możemy w tej sytuacji liczyć na to, że zdobędziemy jakieś punkty. Moje przewidywania się sprawdziły, wiedzieliśmy, że Termalika to jest bardzo solidny zespół, jeśli chodzi o defensywę, dlatego tak zależało mi, by był Siplak. Tu tylko mogę podziękować trenerowi słowackiej kadry (podczs zgrupowania piłkarz nabawił się kontuzji – przyp.). Może zawodnik zagra u niego we wrześniu, a u nas było widać, że Pestka nie poradził sobie ani z Gergelem, ani z Pawłowskim. Taki jest sport, musi się uczyć. Może powinien pójść na kurs sędziego, bo podnosi rękę i myśli, że jest aut. To powinien być sędzią, a nie piłkarzem. Modzi zawsze popełniają błędy i to w ważnym momencie. Wcześniej mówiłem, że nam uciekają takie momenty, teraz już możemy liczyć tylko na innych. Sami nie mamy sytuacji w swoich rękach. To jest bolesne, ale nie ma co ukrywać, nie potrafiliśmy przenieść ciężaru gry, za mało byliśmy agresywni. Przegraliśmy zasłużenie, nie mieliśmy żadnych argumentów, by wygrać to spotkanie.
Nie mógł grać Miroslav Covilo, ale z tym Probierz się pogodził. Tłumaczył inną zależność.
- Wiedzieliśmy, że skrzydła są istotne, dlatego grał Diego, a nie Matic Fink – stwierdził. - A Kamil? – młodzi zawodnicy mają to do siebie, że popełniają błędy. Gdyby przegrał pojedynek to nie miałabym pretensji, ale brał się za sędziowanie.
W ogóle to była kopanina, słaby mecz, widać było, że kto pierwszy zdobędzie bramkę, wygra.
Szkoleniowiec odniósł się też do kontuzji Damiana Dąbrowskiego, który boisko opuścił na noszach. - Martwi uraz Damiana – mówi Probierz. - Wypadnie i to chyba na długo. Oby nie sprawdziły się podejrzenia, że ma zerwane więzadło w drugim kolanie…

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
B
Goń się azor
E
Edi
Po pierwsze nie zasługujecie na awans do czołowej ósemki. Po drugie, parafrazując przysłowie znane przysłowie "głupi ma szczęście", może się okazać, że słaby też ma szczęście. Wystarczy aby jutro "miedź" nie wygrała a w następną sobotę abyście wy "słabeusze" wygrali z "miedzią" a Lechia z Arką. I może się przysłowie kolejny raz sprawdzi. Daje na to 10 -15 procent szans.
p
prawandowski
I tak już mamy utrzymanie! Lechia nas dogoni? :-) Jest progres i trzeba to rozwijać. W tej lidze nie liczą się pieniądze ( legła ) wystarczy dobra atmosfera w szatni ( kiedyś Ruch Chorzów ) w miarę dobrzy kopacze, trener z wizją i będą puchary.
L
LOS
A gdzie taktyka panie trenerze,nie bylo widac przez caly mecz zadnej taktyki ,to byl mecz amatorow na bocznym boisku.To ze zawodnicy zagrali na poziomie amatorow to jest b zle ,ale ze pan trener zagral na poziomie amatorow ,to juz gorzej.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska