Trener „Słoni” Radoslav Latal nie jest zadowolony z postawy swojej drużyny na początku ligowej wiosny. Choć jego podopieczni wygrali pierwsze spotkanie z Jagiellonią Białystok 2:1, szkoleniowiec krytycznie podchodzi do samej gry. - Lepiej wyglądały nasze sparingi w Turcji - podkreśla Czech. - W lidze nie wyglądamy dobrze. Co prawda w pierwszym meczu były trzy punkty, ale nasza gra nie była taka, jakbyśmy chcieli. W Poznaniu jeszcze jakoś to wyglądało przez pierwsze 15-20 minut, ale po kolejnych bramkach dla Lecha prezentowaliśmy się już coraz gorzej. Nic, trzeba to wszystko zostawić za sobą i iść dalej.
Latal, zapytany czy jest zdziwiony faktem, że Legia Warszawa jest tak poważnie zagrożona spadkiem z ekstraklasy, ucina szybko temat: - Nie chcę dzisiaj mówić o Legii. Dla nasz najważniejszą sprawą jest to jak my zagramy. Walczymy o trzy punkty, ale nawet one nie dadzą nam jeszcze utrzymania.
Trener „Słoni” nie chciał też zdradzić jak wygląda sytuacja kadrowa jego drużyny przed starciem z mistrzem Polski. - Mam 23 zawodników w kadrze i wszyscy są gotowi na sobotę. Wyjdzie na boisko jedenastu najlepszych na ten moment - mówi krótko.
Zapytany, czy po takiej klęsce jak ta w Poznaniu musiał więcej czasu poświęcić na odbudowę pewności siebie piłkarzy, dodał: - Po takim meczu najlepiej jest grać jak najszybciej następny, najlepiej już w środę. My nie mieliśmy takiej możliwości, dlatego poświęciliśmy ten czas na analizę. Omówiliśmy wszystko z drużyną i teraz patrzymy już tylko do przodu.
Lekki uśmiech na twarzy trener Bruk-Betu pojawił się przy pytaniu o jego wspomnienia związane z rywalizacją z Legią Warszawa. Grał przeciwko niej w roli trenera Piasta Gliwice, ale też jako szkoleniowiec Spartaka Trnawa w eliminacjach do Ligi Mistrzów.
- Gdy prowadziłem Piasta, walczyliśmy z Legią o mistrzostwo, więc to była zacięta rywalizacja. Ja osobiście najmilej wspominam jednak ten mecz gdy w roli trener Spartaka ograłem Legię na Łazienkowskiej 2:0 i wyeliminowaliśmy ją wtedy z pucharów - kończy Radoslav Latal.
Szansa na kolejne zwycięstwo z Legią otwiera się dla czeskiego trenera już w sobotę, bo dla warszawian Nieciecza to wręcz przeklęty teren… Nie zdobyli tutaj nigdy nawet jednego punktu! Wszystkie trzy mecze w historii wygrały „Słonie”. Kolejno: 3:0, 2:1, 1:0.
