Prokurator Piotr Kosmaty zdementował informację podaną przez RMF FM, że Brunon K. chce dobrowolnie poddać się karze. 45-letni Brunon K. został zatrzymany 9 listopada ub. roku. Postawiono mu zarzut przygotowywania zamachu bombowego w budynku Sejmu na konstytucyjne organy RP (m.in. na prezydenta, premiera i rząd).
Jak ustalili dziennikarze RMF FM, propozycję mężczyzna złożył prokuratorom kilka tygodni temu. Brunon K. przyznaje się do winy, ale nie chce procesu.
Według śledczych były pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu cztery tony materiałów wybuchowych umieszczonych w samochodzie. Do eksplozji miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów - w trakcie rozpatrywania w Sejmie projektu budżetu.W śledztwie Brunon K. częściowo przyznaje się do winy.