https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Brutalny napad na sklep w Wadowicach. Ciosami w głowę powalił seniora - sprzedawcę. Sprawca aresztowany

Bogumił Storch
Na trzy miesiące do aresztu trafił mieszkaniec Choczni (gm. Wadowice), który w brutalny sposób, uderzeniami w głowę, powalił wadowickiego sklepikarza i okradł jego sklep. Już dawno powinien siedzieć w więzieniu, bo unikał zasądzonego, 6-letniego wyroku. Teraz grozi mu jeszcze dodatkowo 12 lat za kratami.

Do rozboju doszło kilka dni temu, w jednym ze sklepów w Wadowicach.

Sprawca wszedł do sklepu, w którym obsługiwał starszy mężczyzna. Bandzior, uderzając go pięścią w głowę, powalił wiekowego sklepikarz, po czym ukradł z kasy sklepowej utarg: 400 złotych.

Na szczęście, jak się później okazało, obrażenia głowy pokrzywdzonego nie były poważne. Napad wstrząsnął jednak mieszkańcami, bo poszkodowany to powszechnie znana i szanowana w mieście postać.
- To jeden z najstarszych wadowickich sklepikarzy, w jego sklepie zakupy robiły kolejne pokolenia wadowiczan, to postać u nas wręcz kultowa i szokujące jest, że ktoś mógł go tak potraktować - komentuje emerytowany wadowicki policjant.

Sprawą zajęli się funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego wadowickiej policji, którzy przeanalizowali wszystkie zdobyte informacje i szybko ustalili tożsamość sprawcy.

Wytypowany mężczyzna jest dobrze znany policji. W przeszłości był wielokrotnie karany za różnego rodzaju przestępstwa. I unikał odsiadki.

- Ten mężczyzna był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 6 lat - informuje policja.

Co ciekawe, przed jego planowanym zatrzymaniem, w wadowickiej komendzie zostało zgłoszone zaginięcie tego właśnie mężczyzny przez członków jego rodziny. Bliscy sprawcy swoje obawy o jego życie i zdrowie tłumaczyli myślami samobójczymi, z których miał się zwierzać rodzinie.

Policjanci ustalili jednak, że mężczyzna ten przebywa w jednym z domów w Choczni i jeszcze tego samego dnia został zatrzymany. Informacje odnośnie myśli samobójczych okazały się nieprawdziwe a wynikały one ze stanu nietrzeźwości 39-latka

wyjaśnia asp. szt. Dariusz Stelmaszuk, z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.

Bandzior usłyszał zarzut rozboju, do którego się przyznał. Za to przestępstwo grozi mu do 12 lat więzienia. Sąd Rejonowy w Wadowicach zastosował wobec 39-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Nie zgłosił się do odbycia odsiadki, a teraz dostał tylko areszt na trzy miesiące? Powinno się odstrzelić sędziego i prokuratora za to, że nie wysyłali za nim milicjantów, albo robili to tak, żeby koleś do więzienia nie trafił.

G
Gość

Och jakie to by było szczęście jak by się sam powiesił.

G
Gość

Odstrzelić i po kłopocie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska