Była to niewątpliwie jedna z najtrudniejszych i wyjątkowo bulwersujących opinię publiczną spraw ostatnich lat. Proces, ze względu na dobro rodziny, toczył się z wyłączeniem jawności. - Wydając taki, dość surowy wyrok, sąd miał na uwadze między innymi to, że Wiesław K. krzywdził najbliższych członków swojej rodziny - mówi sędzia Agnieszka Sadecka, prezes Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Wiesław K., oprócz gwałtów, przez wiele lat poniżał rodzinę i awanturował się. Mężczyzna często dewastował dom, a także bił i katował pozostałych członków swojej rodziny - trzy córki, syna oraz żonę.
O tym, że w domu K. dzieje się coś złego powiadomiła policję kuratorka, która opiekowała się rodziną. Dramat rozgrywał się bowiem w czterech ścianach domostwa. Sąsiedzi rodziny K. o niczym nie wiedzieli.
Gdy sprawa ujrzała światło dzienne Wiesław K. został natychmiast aresztowany.
Sąd zdecydował, że wyrodny ojciec nie będzie mógł się kontaktować z córką przez siedem lat.
W tej chwili dziewczynka ma 11 lat, przebywa w rodzinie zastępczej. Otoczona jest opieką najbliższych, a także specjalistów, m.in. psychologów. Z podobnej pomocy korzystają zresztą także pozostali członkowie rodziny K.
Wyrok nie jest prawomocny.
Czytaj także: 10 lat więzienia dla pedofila spod Tarnowca
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Zabił syna ciosem w klatkę piersiową!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy