Lider sądeckiego PiS-u stwierdził, że wpisanie projektu na listę podstawową do Krajowego Programu Kolejowego do 2023 r. to tylko formalność. - Po aktualizacji studium wykonalności koszt tego zadania określono wstępnie na ponad 7 mld zł. Myślę jednak, że po przetargach będzie on o miliard niższy - mówił senator Kogut. Teraz potrzebne jest 300 mln zł na przygotowanie dokumentacji oraz 100 mln zł na wypłatę odszkodowań za wywłaszczenie gruntów.
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa ma gotowy plan budowy linii kolejowej Podłęże-Piekiełko. Decyzja o jej realizacji ma zapaść do 30 czerwca br.
Jednak z informacji przekazanych nam przez Piotra Stommę, podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa wynika, że to jeszcze nic pewnego. - Harmonogram został sporządzony przy założeniu, że decyzja o realizacji tego połączenia zostanie podjęta do 30 czerwca 2016 r. - zaznacza wiceminister infrastruktury. Brak lub opóźnienie tej decyzji będzie mieć przełożenie na oddalenie w czasie całego harmonogramu.
Ministerstwo zakłada jednak, że 30 września br. ogłosi przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej. Potem przyjdzie czas na uzyskanie decyzji środowiskowej, co może potrwać nawet rok. W kwietniu 2019 r. powinno zostać wydane pozwolenie na budowę, a w czerwcu wybrany wykonawca. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to budowa linii kolejowej będzie trwać od 31 grudnia 2019 r. do 30 czerwca 2025 r. Do tego przygotowuje się spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. - W ramach studium wykonalności kończą się prace związane ze szczegółowymi analizami oraz opracowaniem modeli finansowania - podkreśla Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP PLK. Przygotowywane są opisy przedmiotu zamówienia na wykonanie dokumentacji oraz wniosków o dofinansowanie do Unii Europejskiej.
PKP PLK wybrało wariant, który zakłada budowę ponad 58 km nowej trasy. Prowadzić ma z Podłęża przez Szczyrzyc do Tymbarku/Mszany Dolnej. Natomiast pozostały odcinek, czyli istniejąca linia Chabówka-Nowy Sącz (75 km), zostanie zmodernizowany. - Umożliwi to wygodne podróżowanie na trasie Kraków - Zakopane w czasie krótszym niż 2 godziny, a na odcinku Kraków Główny - Nowy Sącz, poniżej godziny - dodaje Szalacha.
W te optymistyczne informacje nie wierzy Czesław Szynalik, pomysłodawca akcji Odkryj Beskid Wyspowy. Na prima aprilis przygotował w Skrzydlnej happening, w czasie którego miłośnicy kolei przebrani za robotników zaczęli fikcyjną budowę linii Podłęże-Piekiełko. Tak starali się zwrócić uwagę rządu. - Tyle już obietnic było i nic nie wyszło - zwraca uwagę Szynalik. - Zacznę świętować, gdy będą konkrety.
