Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet obywatelski działa. Lepiej na prowincji, niż w dużych miastach

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Tablice informujące o poziomie zanieczyszczenia powietrza, to jedno z pierwszych zwycięskich zadań BO w Krakowie. Na ich realizację przyszło jednak poczekać kilka lat
Tablice informujące o poziomie zanieczyszczenia powietrza, to jedno z pierwszych zwycięskich zadań BO w Krakowie. Na ich realizację przyszło jednak poczekać kilka lat Aneta Zurek / Polska Press
W 24 gminach Małopolski od kilku lat realizowane są budżety obywatelskie. Lepiej sprawdzają się w mniejszych miejscowościach. W dużych urzędnicy miewają problemy z wykonaniem zadań wybranych przez mieszkańców w głosowaniu.

Budżet obywatelski jest prosty. Mieszkańcy danej gminy zgłaszają pomysły, które chcieliby zrealizować w swoim otoczeniu - np. budowę chodnika, uporządkowanie parku, itp. Następnie projekty trafiają pod głosowanie, a mieszkańcy sami wybierają, które z nich zostaną zrealizowane w ramach wydzielonej puli pieniędzy z budżetu gminy.

Małopolska zachodnia

Olkusz ma największy w Małopolsce Zachodniej budżet obywatelski. Co roku, od 5 lat, wydaje na ten cel 1,2 mln zł. Wszystkie zadania z 2018 roku są już zrealizowane. - Natomiast co do zadań wybranych na kolejny rok, to czekamy na uchwalenie budżetu na 2019 rok - wyjaśnia Michał Latos z Urzędu Miasta w Olkuszu.

BO mają jeszcze Kęty (1 mln zł), Bukowno (220 tys), Chełmek (70 tys. zł), Chrzanów (140 tys.) oraz Wadowice (700 tys. zł). W Chrzanowie w pierwszym budżecie wybrano m.in. zaprojektowanie pomnika rtm. Witolda Pileckiego (64 tys. zł). Pomnik ma kosztować ok. 600 tys. zł. Zbiórką na ten cel zajmie się powołany w 2017 r. społeczny komitet budowy pomnika.

Druga edycja w Chrzanowie dopiero ruszyła. Obecnie trwa weryfikacja 31 zgłoszonych projektów . Ich łączna wartość to 1,4 mln zł, a do rozdysponowania jest zaledwie 140 tys. zł.

W Kętach w minionym roku była już piąta edycja budżetu. Mieszkańcy miasta są zadowoleni. - Jest dużo bardzo lokalnych projektów, jak np. rozbudowa przyczółków na mostkach na Zaolszynie i Leśnej na wypadek powodzi. Niby nic wielkiego. a potrzebnego - mówi Józef Banyś, mieszkaniec. O dodatkowy sprzęt wzbogacili się także strażacy ochotnicy, zostały wyposażone place zabaw. Podobnie jest w Bukownie, gdzie była trzecia edycja.

Sądecczyzna zadowolona

W powiecie nowosądeckim BO mają Nowy Sącz (2 mln zł), Stary Sącz (400 tys.), Krynica-Zdrój (260 tys.) i Piwniczna-Zdrój (100 tys.). W Nowym Sączu do tej pory odbyły się cztery edycje. W sumie wydano już 8 mln zł. W tym roku na realizację zadań, które wygrały wydano już 1 mln 220 tys. zł. W czerwcu przeprowadzono turniej piłki nożnej dla dzieci „Sądecka Liga Mistrzów” (3650 zł). W lipcu na rynku odbył się koncert z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości (129 tys. zł).

- Udało się zrealizować wiele cennych inicjatyw, dzięki którym mieszkańcy mają więcej miejsc do aktywnego wypoczynku - stwierdza Michał Kądziołka, radny Nowego Sącza.

W Starym Sączu odbyły się już trzy edycje BO. Dzięki niemu udaje się zrealizować więcej zadań gminny, takich jak wyposażenie biblioteki w Barcicach, przebudowa placu zabaw w Popowicach, czy budowa chodnika w Łazach Biegonickich. Nie udało się tylko do tej pory wybudować placu zabaw w Gaboniu, ponieważ okazało się, że do tego wymagana jest zmiana miejscowego planu przestrzennego. Nie wiadomo, czy odbędzie się kolejna edycja BO. Radni minionej kadencji w ostatniej chwili wycofali projekt uchwały o jego regulaminie. Postanowili, że to ich następcy zdecydują, czy pozostać przy dotychczasowej formule, czy dokonać zmian.

Tarnów z potknięciami

W ramach budżetu obywatelskiego od 2013 r. w Tarnowie zrealizowano blisko 70 projektów za ponad 16 mln zł. W ostatnich dwóch latach miasto przeznaczyło na projekty mieszkańców 2 mln zł.

Dzięki BO w mieście aktywnie działają i wciąż rozwijają się Międzyosiedlowe Centra Aktywności Senioralnej, integrujące tarnowskich seniorów. Obecnie z oferowanych przez nie różnorodnych zajęć i warsztatów korzysta ponad 600 osób. Nie wszystkie projekty powstają jednak na czas. Realizacji wciąż nie doczekały się Strefa Rekreacji Terlikówka, Plaża Miejska nad Wątokiem i fontanna w Parku Sanguszków.

Z roku na rok spada zainteresowanie budżetem obywatelskim. Podczas pierwszej edycji zgłoszono 44 zadania. W głosowaniu wzięło udział 22 tys. mieszkańców. W BO 2018 zadań było już tylko 17, a głosów oddano niewiele ponad 6 tys. - Coraz mniej mają do powiedzenia mieszkańcy, a coraz więcej urzędnicy. Przykładem jest fontanna w Parku Sanguszków, która nie została jeszcze zrealizowana. Przez takie rzeczy ludzie się zniechęcają - mówi Małgorzata Mękal, była radna i pomysłodawczyni BO w Tarnowie.

Na Podhalu najgorzej

W Zakopanem zawieszono ogłaszanie budżetu obywatelskiego kilka lat temu. Władze miasta uznały, że poprzednie głosowania były źle przygotowane. - Przede wszystkim projekty, które były zgłaszane do budżetu, były niedoszacowane. Stąd zrobił się z tym największy problem - mówi Wiktor Łukaszczyk, wiceburmistrz Zakopanego.

Jak dotąd udało się zrealizować dwa projekty, które wygrały budżety w latach 2014 i 2015. To boiska sportowe na Olczy (otwarte w 2018 roku), a także boisko przy Zakopiańskim Centrum Edukacji (zakończone, choć nie oddane do użytku). Koszty budowy boisk miały wynieść po pół miliona zł. Ostatecznie na Olczę wydano 2 mln zł, a na boisko przy ZCE - 1,5 mln zł.

Na realizację czeka także sztuczna ścianka wspinaczkowa i skatepark. O ile wiadomo, że ścianka może powstać przy ZCE, o tyle na skate park na razie nie ma miejsca. Ścianka - zamiast pół miliona zł - pochłonie ponad 4 mln zł. Zakopane ma prawomocne pozwolenie na budowę ścianki. Nie ma jednak pieniędzy na jej wykonanie. Nie wiadomo czy w ogóle w Zakopanem wróci budżet obywatelski.

BO w Krakowie

Budżet obywatelski w stolicy województwa siłą rzeczy jest największy. Co roku mieszkańcy zgłaszają ok. 500 projektów zadań, ale głosuje tylko 4-6 proc. uprawnionych osób (40 tys. w 2018 roku). Od dwóch lat przeznacza się na niego rocznie 12 mln zł. Wybrane projekty realizowane są w cyklu dwuletnim. Najwięcej zadań dotyczy tworzenia terenów zielonych. Zwycięskie pomysły nie wzbudzają już kontrowersji.

Na początku nie było jednak tak różowo. Pojawiały się zadania jak np. „Skrzydła Krakowa”, które zakładały zakup szybowców dla aeroklubu oraz loty widokowe dla mieszkańców (koszt 1,6 mln zł). Kontrowersje wzbudziło to, że potem szybowce miałyby pozostać własnością aeroklubu. Okazało się także, że głosy poparcia pod pomysłem były zbierane za pieniądze. Ostatecznie zwycięski projekt został znacznie okrojony - zaledwie do lotów szkoleniowych. To zadanie z edycji 2016 wciąż jednak nie zostało zrealizowane.

Z tej samej edycji realizacji wciąż nie może doczekać się wodny plac zabaw w parku Jordana. Środki na jego realizację zostały wpisane dopiero do projektu budżetu na rok 2019. Jeszcze dłużej na realizację czeka zwycięski projekt z roku 2015 - budowa toru motocyklowo-samochodowego dla mieszkańców. Nie zanosi się, aby powstał w 2019 roku.
WSPÓŁP: MG, ALF, RG, ŁB

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska