Za zgodą burmistrza Andrychowa Tomasza Żaka, Zespół Obsługi Mienia Komunalnego Urzędu Miejskiego w Andrychowie podjął bardzo istotną dla mieszkańców decyzję. Można powiedzieć, że była to paląca potrzeba, a właściwie potrzeby.
Otóż ZOMK, który zarządza miejskim szaletem, uznał, że obiekt, który od początku roku był remontowany a teraz jest nowy i lśniący, powinien być od kwietnia dostępny za darmo dla wszystkich biegających po Andrychowie "za potrzebą".
Nie każdy jest jednak tym zachwycony:
- Miałam nadzieję, że przyda się ktoś, kto skasuje opłatę za wejście a ja mam w tym doświadczenie, bo byłam już babcią klozetową na dworcu, teraz mogłabym sobie dorobić do skromnej emerytury. Burmistrz wszystko popsuł, już na niego nie zagłosuję! - zarzeka się 80 - letnia Pelagia Sułkowicka z Andrychowa.
- Wcześniej za skorzystanie z takiego przybytku trzeba było płacić dwa złote a jak nabrudził który, to nie wydawałem reszty za karę, ech, to były czasy - wzdycha z rozrzewnieniem staruszka.
ZOBACZ KONIECZNIE
