Muszyna już nie bierze udziału w staraniach o ośrodek dla uchodźców. Urząd do spraw Cudzoziemców wykluczył z przetargu na zakwaterowanie i wyżywienie cudzoziemców ofertę złożoną przez właściciela ośrodka wypoczynkowego „Beskid”.
Firma z Muszyny-Złockiego nie wpłaciła wymaganego wadium ponad 90 tysięcy złotych. Burmistrz Muszyny Jan Golba był przekonany, że ośrodek dla uchodźców nie może powstać w uzdrowisku, bo dom wczasowy „Beskid” znajduje się w tzw. strefie A, przewidzianej tylko i wyłącznie dla turystów i kuracjuszy.
- Wystosowałem pismo w tej sprawie do Urzędu do spraw Cudzoziemców - informuje Jan Golba. Oburza się, że organizowanie ośrodków dla imigrantów odbywa się bez wiedzy samorządów i bez konsultacji z nim. Burmistrz jest przekonany, że mieszkańcy zaakceptowaliby uchodźców z Ukrainy, ale już nie muzułmanów.
- Na naszych terenach mieszkali Łemkowie i Żydzi. Przyjmując ludzi ze wschodu mieszkańcy nie czuliby zagrożenia takiego, jakie wzbudza w nich islam - mówi Golba.
Podobne stanowisko wyraża burmistrz Piwnicznej-Zdroju Zbigniew Janeczek. Na terenie jego gminy spółka o nazwie „Beskid” (przypadkowa zbieżność), prowadząca dom wypoczynkowy, również chce tworzyć ośrodek dla uchodźców.
Wystartowała w rządowym przetargu ze względów ekonomicznych. Firma już wcześniej chciała zmienić funkcję obiektu opartego dotychczas na turystyce dziecięco-młodzieżowej. Nie powiodła się jednak próba utworzenia w budynku sanatorium. - Prowadzenie domu wczasowego „Beskid” w dotychczasowej formule nie gwarantuje nam możliwości przetrwania - mówi nam Małgorzata Pacut ze spółki „Beskid”.
- Chęć zysków jednego przedsiębiorstwa nie może wpływać na cały region - oburza się poseł Arkadiusz Mularczyk. O problemie poinformował go w poniedziałek burmistrz Zbigniew Janeczek i prosił o pomoc. Poseł Prawa i Sprawiedliwości obiecuje zrobić wszystko, by w Piwnicznej nie powstał ośrodek dla uchodźców. Również senator Stanisław Kogut deklaruje pomoc burmistrzowi.
- Jestem przeciwny przyjmowaniu uchodźców z Syrii do Polski. Kobietom i dzieciom, owszem, trzeba pomóc, ale ja widzę wśród uchodźców mężczyzn w sile wieku. Czy oni mieliby być w uzdrowisku? - pyta senator Kogut.
Jak informuje nas Ewa Piechota rzeczniczka prasowa Urzędu do spraw Cudzoziemców w ośrodkach dla uchodźców znajdują się osoby różnej narodowości. - Nie dzielimy ludzi ze względu na wyznania religijne czy kolor skóry - mówi.
Trwa weryfikacja złożonych w przetargu ofert i wizytacje w ośrodkach. Jak się dowiedzieliśmy przedstawiciele Urzędu jeszcze nie byli w Piwnicznej i nie oceniali warunków domu wypoczynkowego. Przy wyborze lokalizacji ośrodka dla uchodźców ważna jest społeczna akceptacja. Urząd do spraw Uchodźców zamierza spotykać się z mieszkańcami miejscowości, w której utworzy ośrodek i edukować ich.