Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej płaci dziennikarzom. Czy w mieście jest jeszcze wolność słowa?

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Augustyn Ormanty, burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej
Augustyn Ormanty, burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej archiwum
Dziennikarze, którzy z założenia mają "patrzeć na ręce" władzom Kalwarii Zebrzydowskiej są opłacani, jak się okazuje, z pieniędzy podatnika przez tutejszy Urząd Miejski. Mieszkańcy w takiej sytuacji nie mogą na nich liczyć?

W Kalwarii Zebrzydowskiej burmistrz Augustyn Ormanty, który rządzi tym miastem od początku lat 90., z jednokadencyjną tylko przerwą, gdy to przegrał wybory w 2010 roku, ma tzw. dobrą prasę. Lokalne portale informacyjne piszą o nim w zasadzie tylko dobrze. Tak przynajmniej przekonani są mieszkańcy tego miasta, którzy zgłosili się do nas z prośba o nagłośnienie problemu.

Burmistrz chce wyremontować ulicę 3 Maja w sposób, który wielu ludzi mających tu domy nie akceptuje. Gdy z urzędnikami nie dało się dogadać, to chcieliśmy pójść z tym do mediów. Okazało się, że nie ma do kogo w Kalwarii bo tu redaktorzy siedzą w kieszeni burmistrza - opowiada nasz rozmówca (poprosił by nie ujawniać jego danych personalnych).

Żona pracuje w jednostce podległej Urzędowi Miasta, a więc i burmistrzowi i nie chcę żeby miała jakieś nieprzyjemności - tłumaczy.

W Kalwarii Zebrzydowskiej przez ostatnie lata wydarzenia w gminie relacjonowały lokalne portale informacyjne: najpierw "Nasza Kalwaria" a potem także portal "Kalwaria24". Panuje tu wręcz opinia, że przyczyniły się one do porażki burmistrza w tamtych właśnie wyborach, wytykając władzy błędy.

Burmistrz Ormanty najwyraźniej wyciągnął wnioski z tej sytuacji. Nie zamierzał jednak kontrolować całych redakcji, przynajmniej nie bezpośrednio.

Od 2016 roku praktycznie nie już kto mu patrzeć na ręce - twierdzi nasz rozmówca.

Sprawdziliśmy. Najpierw pracę w UM w Kalwarii Zebrzydowskiej dostał redaktor naczelny i założyciel "Naszej Kalwarii", czyli Tomasz Baluś. Dziś zatrudniony jest w wydziale promocji magistratu i dba o jak najlepszy wizerunek burmistrza Ormantego, którego wcześniej, bez oporu, krytykował. Strona internetowa nadal działa z dumnym logo "Niezależny info portal", ale niczym się nie różni już od oficjalnej, internetowej stronu Urzędu Gminy. Nie ma tu miejsca na jakąkolwiek krytykę poczynań kalwaryjskiego włodarza.

Z niezależnych finansowo - od burmistrza Ormantego - dziennikarzy został w Kalwarii Zebrzydowskiej tylko Andrzej Famielec z portalu Kalwaria24. Tak było do pewnego czasu, ponieważ i on współpracuje z magistratem. Dziś wykonane przez niego fotografie wydział promocji UM wysyła innym dziennikarzom jako,,, część urzędowego komunikatu prasowego. Na jakich zasadach odbywa się ta współpraca? Pytaliśmy o to od poniedziałku, 22 sierpnia br. zarówno Urząd Miejski, jak i portal Kalwaria24.

Dopiero w piątek, 2 września Renata Borończyk, sekretarz gminy Kalwaria Zebrzydowska przekazała nam odpowiedzi na te pytania:

- W 2022 roku gmina Kalwaria Zebrzydowska zawarła umowę na publikację materiałów informacyjnych z redaktorem naczelnym portalu Kalwaria24 na okres 11 miesięcy - przyznaje Borończyk.

Według tej umowy, dziennikarzowi, który z założenia powinien "patrzeć na ręce" burmistrza Ormantego, decyzją tego samego Ormantego, z pieniędzy podatnika na konto Famielca trafiło 17589 zł., przy czym magistrat nie podał czy to kwota netto, czy brutto.

To znacznie więcej niż Kalwaria Zebrzydowska zapłaciła za publikacje, jak nazywa to sekretarz Borończyk, "materiałów informacyjnych" dwóm znacznie większym portalom informacyjnym z Wadowic, takim o zasięgu powiatowym: WadowiceOnline i Wadowice24, które to otrzymały za ten rok po 7380 zł.

Czy to element kampanii przedwyborczej burmistrza Augustyna Ormantego? On sam nie chciał odpowiedzieć na nasze pytanie o to czy zamierza ubiegać się o reelekcje w kolejnych wyborach samorządowych.

Jak pisać o wpadkach, błędach urzędników, jeśli otrzymujemy od nich przelewy? Czy to nie jest co najmniej dwuznaczna sytuacja? Andrzej Famielec na takie pytania reaguje nerwowo.

- Wszystkie umowy są jawne, także proszę o nie zapytać Urząd Miasta w Kalwarii Zebrzydowskiej - kwituje.

Nie wyjaśnił czy taka współpraca może wpływać na to, jak kierowana przez niego redakcja przedstawia poczynania lokalnych władz.

My zauważyliśmy na stronie kalwaria24.pl krytyczne wobec burmistrza teksty, ale... zamieszczane w formie tekstu sponsorowanego przez jednego z mieszkańców i niepodpisane nazwiskiem szefa portalu. Gdy zapytaliśmy Famielca, czy prawda jest, co sygnalizują nam mieszkańcy, że od jakiegoś czasu brak na tym portalu treści krytycznych wobec działań UM Kalwaria Zebrzydowska lub burmistrza tego miasta (poza wspomnianymi treściami sponsorowanymi) ten ucina rozmowę:

- Życzę miłego dnia w poszukiwaniu rzetelności dziennikarskiej - przekazał w odpowiedzi na zadane pytanie reporter " Gazety Krakowskiej".

Zagrożenie dla demokracji

Zdaniem prezesa Stowarzyszenia Gazet Lokalnych Andrzeja Andrysiaka posiadanie przez samorządy jakichkolwiek mediów jest dużym zagrożeniem dla demokracji.

- Władza powinna być kontrolowana przez media. Tymczasem każde medium, jakie stworzy sobie samorząd - niezależnie od tego, czy nazwie je telewizją, radiem czy portalem - nie służy kontroli władzy, tylko wysławianiu jej działań - tłumaczy Andrysiak.

Nie może być tak, że media będą opisywać wyłącznie ten wycinek rzeczywistości, który jest piękny. To nie jest wówczas pełna informacja - dodaje Andrysiak. Tymczasem właśnie takie niepełne wiadomości przekazują samorządowe media.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska