Semenczenko funkcję pierwszego trenera TatrySki Podhala Nowy Targ sprawował w sezonie 2016/2017. Zastąpił w tej roli Marka Ziętarę. Ukrainiec na tym stanowisku wytrwał jedynie 40 dni. Niezadowoleni z efektów jego pracy działacze Podhala podziękowali mu za współpracę. Oficjalnie podano, że kontrakt zerwano za porozumieniem stron, co jednak nie do końca okazało się prawdą.
Z uzyskanych przez portal nowytarg24.tv informacji wynika, że do dnia dzisiejszego klub nie wypłacił Semenczence ani złotówki, pozostawiając go z dnia na dzień bez środków do życia.
Prezes KH Podhale Agata Michalska na tę chwilę nie chce szerzej komentować sprawy.
–Ponieważ nie znaleźliśmy dobrego rozwiązania dla obydwu stron, sprawa trafiła do Sądu. Najprościej rzecz ujmując zawiodły relacje międzyludzkie. Ubolewam nad tym. Próbowaliśmy polubownego rozwiązania. Nie udało się. Sprawa trafiła więc do sądu i poczekajmy na to jaka będzie jego decyzja – zaznacza prezes Michalska.
Także Semenczenko publicznie nie chce rozwodzić się nad tematem: –_ Niech o wszystkim zadecyduje sąd _– powiedział.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU