
Potop
Olbrychski nie korzystał z pomocy kaskaderów – również w słynnej scenie podpalania pochodnią przez mściwego Kuklinowskiego. Aby nie poparzyć aktora, skorzystano z azbestowych płytek, które przykładano do ciała aktora i pokrywano filmową charakteryzacją.

Potop
O rolę Oleńki starało się ok. 9 000 kandydatek. Pierwszym wyborem była Janina Sokołowska, wówczas studentka. Poważną kandydatką była też Barbara Brylska, którą widzowie najlepiej zapamiętali z roli Kamy, kapłanki i nałożnicy Ramzesa z „Faraona”. Podczas zdjęć próbnych podjęto decyzję, że rola ostatecznie przypadnie Małgorzata Braunek, która była wówczas w siódmym miesiącu ciąży.

Trędowata
Melodramat uznawany jest za gatunek łatwy zarówno w produkcji, jak i odbiorze. Kręcenie „Trędowatej” szło jednak jak po grudzie. Nie dość, że kolejni współpracownicy wycofywali się z projektu, to Elżbieta Starostecka załamała rękę. Zwierzęta na planie też nie pomagały - były wyjątkowo nieposłuszne. W jednej ze scen konia musiał zastąpić sam reżyser. Gdy zwierzę, na którym siedział Leszek Teleszyński, wciąż się płoszyło, zniecierpliwiony Hoffman wziął aktora na barana, aby nakręcić scenę.

Trędowata
Rola ordynata Waldemara przyniosła Leszkowi Teleszyńskiemu niewyobrażalną popularność. Po premierze filmu był zasypywany listami zakochanych fanek, proponujących mu małżeństwo. Teleszyński konsekwentnie zaprzeczał, że skorzystał z jakiejkolwiek oferty.