Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cała Przeginia Duchowna walczy o dach nad głową dla rodziny

Anna Górska
Aneta Cyganik i jej dzieci mieszkają w zawilgoconym domu. Trwa zbiórka na remont dachu
Aneta Cyganik i jej dzieci mieszkają w zawilgoconym domu. Trwa zbiórka na remont dachu Anna Kaczmarz
Przeginia Duchowna koło Krakowa to wieś, gdzie na jeden metr kwadratowy przypada kilku dobrych ludzi. Gdyby nie ich pomoc, Aneta Cyganik, bezrobotna i samotna matka czworga dzieci: 2-letniego Dominika, 8-letniej Justynki, 10-letniego Pawła i 13-letniego Łukasza, nie poradziłaby sobie. Podczas ostatnich ulew dach jej domu nie wytrzymał - woda lała się strumieniami. Teraz sąsiedzi chcą go wyremontować. Zorganizowali zbiórkę pieniędzy i znaleźli wykonawcę, który zgodził się pracować za niewielkie wynagrodzenie. Ciągle brakuje jednak jeszcze kilku tysięcy złotych.

Nikt nie ma wątpliwości - te pieniądze trzeba zebrać szybko.

- Inaczej te dzieci spędzą kolejną zimę w domu bez prądu. Trzeba tam wszystko wyłączać, bo przez niesprawne instalacje i przeciekający dach może dojść do spięcia. To nie do pomyślenia w XXI wieku - apeluje Józef Kuć, przedsiębiorca z Trzebini.
Po ostatnich ulewach woda przedostała się do wnętrz domu. Jest zimno, wilgotno, śmierdzi. - Nie można ich zostawić samych w tej sytuacji - dodaje pan Józef. To on znalazł majstrów, zainicjował zbiórkę. Jako pierwszy wpłacił tysiąc złotych. Teraz namawia do pomocy innych.

- Wykonawcy już zrobili pomiary, są gotowi do pracy, tylko z pieniędzmi jest problem - rozkłada ręce.
Znaleziona ekipa wyremontuje dach za około 10 tys. zł. Taniej już się nie da.

- Ta rodzina nie ma ani pralki, ani porządnej kuchenki. Dają sobie jednak z tym radę. Bez dachu nad głową jednak obyć się nie da - apeluje pan Józef.

Cyganików wspiera też Barbara Łatak, pielęgniarka z ośrodka zdrowia w Przegini. To ona dogląda dzieci pani Anety.
- Justyna ma przewlekłą niewydolność nerek, jest cewnikowana - opowiada pielęgniarka.

Na opiece medycznej pomoc pani Basi się jednak nie kończy. Kobieta poświęca dla rodziny też sporo wolnego czasu, by wystarać się o rentę dla Justyny. Razem z mężem przesiadywała przed komputerem wiele godzin i pisała różne wersje podań czy próśb do ZUS-u, urzędu gminy i innych organizacji, które mogłyby pomóc potrzebującej rodzinie. Kiedy trzeba, jeździ też do Krakowa, żeby dopilnować wszystkich formalności.

- Biednie żyją. Nie mają bieżącej wody, kobieta musi ją nosić ze studni. Wszędzie jest jednak porządek, dzieci zadbane. Tak jest zawsze, nie tylko wtedy, gdy Aneta czeka na gości - podkreśla pani Barbara.

Aneta Cyganik wie, jak ważne jest mieć dobrych sąsiadów. Oni nie pytają, czego potrzebuje, tylko po prostu pomagają.
- Jak Dominik pójdzie do przedszkola, poszukam pracy. Będzie nam trochę lżej - mówi Aneta Cyganik.

Możesz pomóc Podajemy numer konta, na które można wpłacać pieniądze z dopiskiem:"dla Anety Cyganik".
Parafia św. Kazimierza w Rybnej, ul. Rybna 164,32-061 Rybna
Konto: 80 859 1000 700 600 4300808 0006

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska